Gość19 14.02.2024 12:56

Witam. Proszę o ukrycie treści (...)

Odpowiedź:

Chodzi o mutyzm... Nie wydaje mi się, by ten problem należało rozpatrywać w kategoriach grzechu. Na pewno nie ciężkiego. To zaburzenie, nie w pełni świadomy i dobrowolny wybór woli. A i krzywda jaką się wyrządza nie odzywając się do kogoś nie jest chyba znowu tak wielka, żeby można było mówić o grzechu ciężkim. To, że nie chciałaś rozmawiać z psychologiem czy kimś innym na pewno taką krzywdą nie było. I wobec matki też. Nie rozpatrywałbym więc tego wszystkiego w kategoriach grzechu, zwłaszcza ciężkiego.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg