Gość 22.07.2023 19:11

Jeśli penitent wymienił grzechy ciężkie popełnione od ostatniej spowiedzi i powiedział w konfesjonale, że popełnił je po 10 razy (mając świadomość, że mogło być ich więcej, nawet dwukrotnie, ale nie powtórzył tego podczas wyznawania grzechów), to czy wówczas spowiedź jest nieważna, jeśli nawet wspomniał, że nie potrafi określić ich liczby, ale ze strachu, wstydu nie wspomniał o tym ponownie? Wiedział, że istnieje obowiązek wyznania grzechów co do jakości i ilości, poważnie traktował tę spowiedź.
Podczas poprzednich wielu spowiedzi te sane grzechy zdarzały się wielokrotnie, wymieniał je i żałował, ale nie określał częstotliwości. Czy wówczas wszystkie wcześniejsze spowiedzi były świętokradzkie?
Można spojrzeć na to analitycznie, wymagając takiego stwierdzenia, jednak może Bóg zna serce grzesznika i wiedział o co chodzi? Czy w tym przypadku, nie popadając w fałszywy obraz miłosierdzia, należy spojrzeć na sprawę oczami miłosiernego Boga (gdy zakładamy, że człowiek traktuje sprawę poważnie), czy w sposób urzędniczy? Penitent był przekonany, że wcześniejsze spowiedzi od lat były ważne, często rachunek sumienia robił zbyt pobieżnie.
Swoim żalem obejmował wszystkie grzechy - czy niewypowiedzenie każdorazowo ilości grzechów przez ileś lat przekreśla wszystko?

Odpowiedź:

Proszę poradzić się spowiednika. On zdecyduje.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg