Gość 23.02.2023 20:47

Szczęść Boże. Mam 14 lat, i od mniej więcej ponad dwóch lat zmagam się z problemem nieczystości. Zaczęło się od zafascynowania nogami drugiej osoby (zapach itp.). Wielokrotnie realizowałem ten popęd na kolegach czy koleżankach. Robiłem to dyskretnie

(...)
Bardzo bardzo długo, ale to wszystko mnie ciągle dręczy.
Pozdrawiam :) i z Bogiem.

Odpowiedź:

Dobrze robisz, że znajomym nie mówisz co i jak. I nie martwiłbym się, że są oni Twoimi ofiarami Im jednak nic nie zrobiłeś, to wszystko jest w Tobie, w Twojej glowie, w Twoich czynach. Przyznaję jednak, że nie bardzo wiem co Ci poradzić. Chyba po prostu powinieneś jasno powiedzieć sobie "nie". Nie, nie będę sdzukał w tym podniety, nie będę szukał w takich okolicznościch przyjemności... Bo im częściej tak będziesz robił tym mocniej się w Tobie ta tendencja zakorzeni.

Bo tak to działa. Za pierwszym razem mógł to być przypadek. Bo sytuacja była... hmmm całkiem nieseksualna. Ale skojarzenie już powstało. I teraz szukasz powtórki. Podejrzewam, że gdyby ten pierwszy raz wydrzył się w innych okolicznościach, to miałbyś skojarzenie przyjemności z tą inną okolicznością... Przerwioj to więc.

A co do spowiedzi... To nie próbuj tego nazywać "zachowywałem się chorobliwie" ale opisz to tak, jak napisałeś w pytaniu...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg