Gość 14.07.2016 20:39

Dzień dobry, mam pytania:
1. Czy nie wykonanie dobrego uczynku jest grzechem, czy tylko uczynków miłosiernych co do ciała i co do duszy?, bo jeśli nie wykonanie dobrego uczynku jest grzechem to oznacza ,że sprzedawca np: lodów jeśli nie da ich za darmo to ma grzech?, albo jak słyszę, że moja mama pilnuje mojego małego brata (za 3 tygodnie będzie miał 2 latka) to jak nie spytam się jej czy może ja go popilnuje to mam grzech?, albo jak widze nie umyte naczynia i ich nie umyję to mam grzech?
2. Czy jeśli pomyślę, że on popełnił grzech to mam grzech posądzania, czy dopiero gdy powiem, że on popełnił ten grzech?
3. czy przerabianie piosenek (bez użycia przekleństw i brzydkich słów) jest grzechem ciężkim czy lekkim?
4. Na czym polega grzech przeciw Duchowi Świętemu: grzeszyć naiwnie przeciw Bożemu Miłosierdziu? Czy na tym, że gdy popełniam grzech ciężki i myślę, że pójdę do spowiedzi (lub, że będę musiał). Lub czy na tym, że popełniam grzech i dlatego że przed już i tak go popełniłem (oraz że już i tak nie jestem w stanie łaski uświęcającej)? A jeśli go popełniłem to wejdę do nieba?
5. Czy nie wykonanie naprawdę małych czynności tak "po grodze" dlatego, że mi się nie chce jest grzechem lenistwa?
6. Czy żałowanie, że się zbliżyłem do Boga, przez głębsze nawrócenie, wykonywanie dobrych uczynków (opieka nad bratem), brak czasu na grę komputerową przez szukanie informacji o swoich grzechach i strach przed wykonaniem grzechu (pod pretekstwem, że wykonuje go tak iż myślę, że się wyspowiadam i wtedy myślę że popełnie grzech przeciw Duchowi Świętemu) jest grzechem?
7. Bo ja byłem w spowiedzi i nie żałowałem za grzechy, powiedziałem to i zostało mi to wybaczone, czy to dobrze (chyba chciałem żałować, niestety żałowałem tego że popełniam grzechy a nie popełnionych czynności)?
8, Ja otrzymałem jakąś zachęte do wzięcia udziału w ŚDM w Krakowie, lecz jeśli nie pojadę to mam grzech przeciw Duchowi Świętemu: Lekceważenie napomnień Ducha Świętego?
9. Czy napisanie w internecie o swoich grzechach jest grzechem, bo w realnym świecie jest to grzech?
10. Czy zajmowanie się hipotezą Riemanna i liczbami pierwszymi jest grzechem (bo to jest przez wielu matematyków uważane za największą zagadkę matematyki i przez sposób w jaki Bóg stworzył świat, oraz wielu matematyków chorowało psychicznie od zajmowanie się tym)?
Przepraszam, że takie długie, ale w trakcie pisania przypomniałem sobie więcej rzeczy.

Odpowiedź:

1. Oczywiście istnieje coś takiego jak grzech zaniedbania. Grzechem ciężkim jest, gdy moje świadome i dobrowolne zaniedbanie powoduje, że komuś stała się wielka krzywda, spotkało go wielkie zło. Na pewno nie jest żadnym złem fakt, że za lody trzeba płacić. I nie jest wielką krzywdą konieczność opiekowania się własnym dzieckiem. Po prostu w ocenie tego co jest grzechem zaniedbania, a co nie jest trzeba zachować umiar. nie bez powodu umiarkowanie jest jedną z czterech cnót kardynalnych. Zresztą Pan Jezus też nie uzdrowił wszystkich chorych w Palestynie swoich czasów, prawda?

2. Chyba nie rozumiem pytania. Ale z fałszywym posądzeniem mamy do czynienia, gdy z tych naszych domysłów wynika jakieś nasze konkretne postępowanie, np. oczernianie bliźniego, robienie mu na złość itd...

3. Nie jest grzechem żadnym.

4. Zobacz TUTAJ

5. Nie wiem o jak małe rzeczy chodzi. Patrz punkt 1.

6. Nie sądzę.

7. Skoro ksiądz udzielił rozgrzeszenia, to widać miał powód, by go udzielić. Proszę nie pytać mnie o takie sprawy, skoro przecież nie znam i nie chcę znać szczegółów tej spowiedzi.

8. Nie będzie to grzech.

9. Mówienie o swoich grzechach najczęściej nie jest grzechem.

10. Nie widzę powodu, by zajmowanie się matematyka miało być grzechem.

Widzisz.... Podejrzewam, że możesz jeszcze dziesiątki podobnych pytań wymyślić. Odpowiadanie Ci na nie nic nie da. Za jakiś czas nasuną ci się kolejne, albo wrócisz do starych, bo zapomnisz co odpowiedziałem. To nie ma sensu. Lekarstwem na Twoje dolegliwości nie jest odpowiedzenie na wszystkie możliwe pytania ale to, że nauczysz się szukać odpowiedzi samodzielnie. W sensie uruchomienia własnego sumienia. Naprawdę nie rozumiem jak można w ogóle pomyśleć, że zajmowanie się matematyką może być grzechem. Żyjesz w ciągłym lęku, ciągłej obawie, że coś tam może być grzechem. Przestań się bać kary za drobiazgi. Zacznij myśleć, jak byc dobrym człowiekiem. Bo Bóg jest dobry. Wcale nie czyha na okazję, żeby Cię wepchnąć do piekła. A tego się zdaje się boisz...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg