Gość 16.11.2015 19:24

Przeczytałam pewien artykuł o czyśćcu (objawienia Marii Simmy) i była tam mowa o tym, że w zależności od popełnionych grzechów w czyśćcu na jednym z trzech poziomów spędza się od kilku do kilkudziesięciu lat. Czy w takim razie jeśli ciężko zgrzeszylam w życiu doczesnym, a po przeczytaniu artykułu strasznie żałuje, bądź w chwili śmierci bede w stanie łaski uswiecajacej, to i tak moge cierpieć kilkadziesiąt nawet lat?

Odpowiedź:

Pomijając autorytet objawień prywatnych...

Sęk w tym, że każde zło domaga się naprawienia. Czyli zadośćuczynienia. W wielu wypadkach może też chodzić dostrzeżenie zła, które się lekceważyło; dostrzeżenia destrukcyjnych skutków czegoś, co wskutek np. stępienia sumienia wydawało się nam drobnostką. Bo czyściec polega na oczyszczeniu się w sensie wydoskonalenia się w miłości...

Istotnym będzie przypomnieć w tym miejscu, że za część czy nawet wszystkie grzechy człowiek może odpokutować już w tym życiu. I już w tym życiu może to swoje sumienie wyprostować. Więc trudno powiedzieć, jak długo może czyściec trwać. Zresztą Kościół nie określa tego w miesiącach czy latach. Zresztą dla Boga czas nie istnieje....

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg