Szczęść Boże! Ostatnio odbyłem 2-3 nietypowe spowiedzi, które kapłan prowadził w nietypowy, skrócony sposób, a mianowicie po wyznaniu grzechów przeze mnie, naukach księdza i zadaniu pokuty nie odmówił formuły rozgrzeszenia "Bóg Ojciec miłosierdzia..." tylko wykonał znak krzyża mówiąc: "I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" i odpukał w konfesjonał. Czy taka spowiedź jest ważna? Czy powinienem zwracać uwagę takim kapłanom, aby nie opuszczali tej formuły?