Gość 13.01.2011 19:47

Witam, pracuję w państwowym zakładzie, gdzie m.in. nasz praca polega na wydawaniu z magazynu różnych produktów do innych oddziałów na podstawie wypisanego zapotrzebowania (obrotu gotówką nie ma). Jeden z współpracowników "dogadał" się z niektórymi osobami odpowiedzialnymi za wypisywanie zapotrzebowań i co niektóre rzeczy trafiają do niego zamiast do jakiegoś oddziału, lub po prostu oddział dostaje czegoś mniej niż było to zaznaczone na zapotrzebowaniu. Wiem, że nie powinien tak robić i bardzo mi się to nie podoba, zwłaszcza, że nie ukrywa tego przede mną, ale nie potrafię zwrócić mu uwagi, głównie z racji wieku (jest to osoba mniej więcej w wieku moich dziadków). Dodam, że jednorazowo koszt tych przywłaszczonych rzeczy sięga kilkunastu-kilkudziesięciu zł. Czy w takim razie popełniam grzech przymykając na to oko?? Co mam robić w takiej sytuacji??
Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Odpowiedź:

Coby nie powiedzieć, uczestniczysz w procederze okradania pracodawcy. Porozmawiaj ze spowiednikiem jak postąpić wobec nieuczciwego starszego pana...

J.

 

więcej »