Gość 07.01.2011 14:56

proszę o odpowiedż :jestem skrupulantką od paru lat, (...)

W ubiegłym roku odbyłam spowiedż ,w której wyznałam księdzu grzechy przeszłości , z niektórych się na pewno wcześniej spowiadałam, ksiądz powiedział abym nie oglądała się za siebie , co robić z tymi starymi czynami,ciężko mi jest iść do spowiedzi

Odpowiedź:

Skoro spowiednik przy spowiedzi generalnej kazał Pani nie oglądać się wstecz, to koniecznie trzeba go posłuchać. Inaczej brnie Pani w ślepy zaułek. Zamiast cieszyć się z Bożego przebaczenia martwi się, ze coś w dawnych czasach było nie tak, że jakiegoś grzechu jeszcze Pani nie wyznała, a przecież nie wyznanie grzechów jest najistotniejsze, a żal. Gdyby Pani coś taiła, to można by mówić o braku żalu. Ale skoro Pani nie taiła, tylko o czymś zapomniała (nawet nie jest Pani tego pewna) to spowiedź była przecież ważna. To, co się teraz Pani przypomina z dawnych lat na pewno trzeba już zostawić Bogu. Zresztą... Żaden z wymienionych przez Panią czynów nie był grzechem albo nie był grzechem ciężkim. Mało precyzyjna spowiedź też nie jest spowiedzią nieważną, bo ksiądz mógł dopytać. Ale najważniejsze: tamta spowiedź generalna naprawdę była po to, by to co złe w przeszłości już zostawić w spokoju. Naprawdę..

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg