Anne 23.06.2010 19:28

1. Studniówka mojej klasy ma odbyć się w czwartek za 2 lata. Zastanawiam się, co myśleć o wyborze dnia tygodnia. Przecież studniówka trwa do godzin rannych następnego dnia, a to już będzie piątek. Czy mam prawo na nią iść? Czy powinnam wyjść przed północą? A może samym faktem, że przychodzę, niejako akceptuję tę studniówkę, a więc i daję innym sygnał, że nie przeszkadza mi, że ona się przeciągnie? Nikt nie poruszył tego tematu w klasie.

2. Czy osoba ze skrupulatnym sumieniem może się z niego całkiem wyleczyć? Czy może kiedyś zawrzeć sakrament małżeństwa, czy takie problemy duchowo-psychiczne uniemożliwiają to?

3. Czy odpowiadający oglądał film "Imię róży"? Oglądaliśmy go na lekcji polskiego. Byłam zszokowana sceną erotyczną. Zastanawia mnie czy to już była pornografia? Co to jest właściwie pornografia? Czy można ją odróżnić od innych rzeczy na pierwszy rzut oka?

4. Co katolik-nastolatek może wiedzieć o seksie itd.? Czy są rzeczy, o których absolutnie nie może się dowiadywać, bo inaczej ma grzech? Czy może uczyć się o środkach antykoncepcyjnych? Nie ma nic złego w tym, żeby po prostu dowiedzieć się o nich czegoś - nie po to, żeby ich używać? Czy jeśli ktoś podejrzewa, że może nie ożenić się nigdy (chociaż nigdy nic nie wiadomo), to czy może się o tych rzeczach dowiadywać?

5. Proszę nie publikować tego pytania.
(...)

6. Wiele razy mówiłam machinalnie "Jezu, pomóż" itp., gdy nachodziły mnie bluźnierstwa, natręctwa. Zorientowałam się, że nie powinnam w taki sposób nadużywać imienia Boga, bo traktowałam to jak jakieś "zaklęcie", dzięki któremu czułam się lepiej. Często też, wtedy kiedy zmagałam się ze złymi myślami i chciałam je przegonić, zwracałam się do Boga z prośbą o pomoc i czasem w niezbyt stosownych okolicznościach, np. pod prysznicem. Chociaż to sobie uświadomiłam, że nie można tak robić, to i tak często to robię, bo bardzo boję się tych moich złych myśli. Czy można uznać, że moje zachowanie to grzech ciężki? Ja czuję, że postępowałam źle, ale jednak mam wątpliwości co do ciężaru grzechu, a słyszałam, że gdy ma się wątpliwości, grzechu ciężkiego nie ma.

7. Mam wiele takich wątpliwości, ale ogólnie nie czuję, że mam ciężkie grzechy... Choć nie wiem... A nie chciałabym iść od razu do spowiedzi. Dlaczego? Bo chcę iść do stałego spowiednika, który mnie zna itd. Czy mogę poczekać ok. 2 tygodnie (wtedy on ma czas)?

8. Czy można kupować książki, które są np. antyklerykalne w jakimiś stopniu albo lekceważące religię itd. Nie chodzi mi o to czy można czytać, tylko czy można kupować. Czy jak się kupi taką książkę, to się wspiera jej sprzedaż. Czy jeden egzemplarz coś znaczy. Np. książkę Nietschego czy jakąkolwiek inną, z której chce się korzystać np. w szkole itd.

Odpowiedź:

1. Zaproponuj postaranie się o dyspensę. Występuje się o nią do proboszcza miejsca, w którym będzie się odbywać zabawa. Nie powinno być problemów.

2. Skrupuły utrudniają życie. Mogłyby jakoś wpłynąć na możliwość ważnego zawarcia małżeństwa, gdyby determinowały wolę (obiecałem, muszę obietnicy dotrzymać) albo czyniły człowieka niezdolnym do podjęcia ważnych małżeńskich obowiązków. Ale zasadniczo na ważność Twojego "tak" w sakramencie małżeństwa wpływu mieć nie powinny...

Czy z tego można się wyleczyć... Oczywiście. Wielką rolę odgrywa tu autoterapia. Po prostu kiedy rozum podpowiada, ze wszystko jest OK, to trzeba przełamać strach, przestać się nim kierować. Przecież Bóg jest dobry i nie czyha na nasze potknięcia...

3. Odpowiadający widział film, ale sceny nie pamięta. Zresztą film jest paskudny, wyraźnie zideologizowany, czego nie można powiedzieć o książce. W niej jest znacznie więcej subtelności... Czy to była pornografia odpowiadający więc nie oceni. Pewnie nie, bo co by o filmie nie powiedzieć, ukazywanie nagości nie jest jego głównym tematem. Ale..

Także w zwyczajnych filmach wiele ostatnio (czyli od 20 lat) golizny. Ludzie młodzi mogą mieć kłopoty w jej odbiorze. Dorośli zresztą też. Jeśli wiec czujesz, że scena jest zbyt śmiała, po prostu odwróć wzrok, pomyśl o czymś innym...

4. Nastolatek czyli 16-latek... Bo przecież to różnica mieć lat 11 i 19... Jeśli uczy się czy dowiaduje o sprawach dotyczących ludzkiej seksualności, nie ma grzechu (o ile oczywiście zdobywanie wiedzy nie jest pretekstem do wzbudzania nieczystych myśli). Podobnie ucząc się o antykoncepcji. To wiedza teoretyczna. Właściwie im więcej wie, tym większa szansa, że nie da się omotać głupstwom wypisywanym w kolorowych czasopismach. Ale ważne jest, skąd czerpie wiedzę. Podręcznik, inne źródło, musi być rzetelne... Tyle że tego sam nastolatek ocenić nie bardzo potrafi...

Ważne, żeby w poznawaniu spraw dotyczących seksualności nie zapomniał o swoim rozumie... Np. gdy ktoś pisze, ze rozpoczęcia współżycia w wieku 16 lat jest normalne, to nie powinien uznać, ze jest nienormalnym gdy mając tyle lat współżycia nie zaczął. Bo raczej nienormalnym jest to, że ktoś podejmuje działania które mogą spowodować poczęcie, a nie jest gotowy na założenie rodziny...

5. Uważam, że ważniejszą rzeczą od tego, kto coś sobie pomyśli o katolikach jest to, żeby katolik zdobył odpowiednią wiedzę, rozwiał swoje wątpliwości. Zresztą mądry człowiek nawet czytając niemądre pytania nie będzie z zadających je szydził. A głupimi nie warto się przejmować.

6. Zwracanie się do Boga o pomoc, gdy pojawiają się niechciane myśli, natręctwa, na pewno nie jest złamaniem II przykazania. Może Ci się wydawać, że wypowiadasz te słowa jak zaklęcie, ale przecież to wyraz Twojej autentycznej wiary. Naprawdę. Taka jest Twoja ogólna intencja. Nieważne czy w danej chwili o tym pamiętasz....

Dla przykładu: księżom przed święceniami przypomina się, by wzbudzili w sobie odpowiednią intencje w sprawie konsekracji podczas Mszy. Ksiądz też może mieć wątpliwości: czy ja chciałem konsekrować te komunikanty, które były na patenie, czy też te, które leżały  obok na ołtarzu? A może i te, które leżały poza ołtarzem, na stoliku? A może i myślałem i o tych w zakrystii? Dlatego radzi się, by podjęli sobie takie postanowienie: konsekruję tylko te hostie które leżą na korporale czy - ktoś inny - na ołtarzu. Wtedy jak nawet w danej chwili zapomni coś jasno swoją intencją stwierdzić, ważna jest ta jego intencja, którą podjął na początku swojej kapłańskiej drogi (mógł ją oczywiście później sobie zmienić)...

Z Tobą jest podobnie: zwracasz się do Boga, bo tak sobie postanowiłaś. Nawet jeśli w danej chwili Twoja intencja nie jest zbyt wyraźna...

7. W takich sprawach pytaj spowiednika. Bo ja nie znam zakamarków twojej duszy. Prawie na pewno jednak jest tak, że skoro nie masz świadomości, jakobyś popełniła grzech ciężki, możesz przystępować bez przeszkód do Komunii, a do spowiedzi pójść kiedy będzie Twój spowiednik. Bo tylko popełnienie grzechu ciężkiego wymaga pojednania z Bogiem w sakramencie pokuty.

8. Nie popadajmy w skrajności. Kupienie takiej książki nie jest automatycznie wspieraniem czegoś złego. A z poglądami ideowych oponentów warto się naprawdę zapoznawać. Nieraz w ich krytyce jest szczypta racji...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg