Joanna 17.01.2010 12:59

Szczęść Boże!
Może lepiej byłoby porozmawiać o tym z księdzem bądź siostrą, ale nie mam na to odwagi. Bardzo chciałabym uzyskać tu pomoc.
Mam ze sobą problem od jakiegoś czasu, właściwie od zeszłorocznych wakacji, po napisaniu matury. Mój problem polega na tym, że ciągle dręczą mnie wyrzuty sumienia, ciągle mam wrażenie, że powiedziałam lub zrobiłam coś nie tak.

(...)

Proszę o jakąkolwiek radę, słowa osoby kompetentnej. Bo choć może się to wydawać błahe, to naprawdę ciężko mi żyć z ciągłym poczuciem winy, które tak naprawdę nie wiem skąd się bierze. Może napiszę jeszcze, żeby było łatwiej rozeznać mój problem, że Kościół Katolicki zawsze był mi bliski, uczestniczyłam w życiu mojej parafii jeszcze gdy uczyłam się w liceum.
Bóg zapłać

Odpowiedź:

Choć opisałaś swój problem szeroko trudno nie odnieść wrażenia, że coś ważnego pominęłaś. Tematy owych dziwnych rozmyślań, o których wspomniałaś. Może w tym rzecz... Może dobrze byłoby rzeczywiście z kimś porozmawiać? Np. z kimś z telefonu zaufania... W Katowicach jest katolicki: 32 2530 500...

Nie potrafisz siebie zaakceptować... Może po prostu stawiasz sobie zbyt wysokie wymagania? Spróbuj przełamać się i uznać ze choć chcesz być doskonała, jesteś jaka jesteś. I taką Bóg Cię kocha. Zgódź się na to, że nie zawsze jesteś idealna. Staraj się zmieniać teraźniejszość i przyszłość. Ale nie grzeb się w przeszłości. Trudno, stało się...

Może tak...

J.

więcej »