ella 30.12.2009 22:03

Jak mam nauczyć się patrzeć dojrzale na intymne sceny w "normalnym", nie erotycznym filmie, skoro nie wolno mi na nie patrzeć, bo póki co wywołuje to u mnie podniecenie (takie lekkie ciepło bynajmniej nie na sercu:)) (muszę odwracać wzrok, zajmować myśli czymś innym)? Czy mam mimo to się przyglądać i robić to tak długo, aż nie zacznę patrzeć dojrzale? Ale tego robić nie wolno, bo byłoby to zgodą na zaistniałe podniecenie, podtrzymywanie go. Może wolno patrzeć i w trakcie obserwować swoje reakcje, czy czasem coś się nie zmienia na lepsze, obserwować, czy po tej scenie wszystko wraca do normy i to podniecenie w sposób naturalny opada, nie ma żadnej kontynuacji. Ale to przecież też jest przyzwoleniem. A może w pewnym wieku człowiek po prostu sam z siebie już nie podnieca się takimi scenami i ja mam spokojnie czekać na tą chwilę. Czasem patrzę wręcz na siłę, żeby się nauczyc czystego spojrzenia, bo sama jestem siebie ciekawa. Tylko, że potem nigdy nie wiem czy mogę nadal przyjmować Eucharystię czy już nie. No i nie przystępuję do Komunii. Co ja mam z tym zrobić? dzięki za pomoc

Odpowiedź:

Trudno komukolwiek wejść w Twoją skórę. Wydaje się, że w takiej sprawie dojrzale znaczy bez lęku, ze popełnia się grzech z jednej strony i bez szukania usprawiedliwienia dla zaspokajania niezdrowej ciekawości z drugiej. Jeśli człowiek ogląda takie sceny znacznie bardziej "łapczywie" niż inne, to jednak coś jest nie tak...

Nie bój się więc zarówno patrzyć, jak i - jeśli uznasz to za konieczne - odwrócić wzrok, pomyśleć o czymś innym. Dorosłość nie oznacza, ze takie sceny na człowieka nie działają. Ale że człowiek potrafi nad sobą panować. Wiec czasem też odwrócić wzrok, pomyśleć o czymś innym...

J.

więcej »