kajtek 22.11.2009 21:10
czy wmawianie sobie ,że jest się śmieciem i kompletnie niepotrzebnym tworem ,który pałęta sie po świecie jest grzechem wobec Boga. Gdy czujesz się kompletnie niepotrzebny innym ,światu i wydaje ci sie ze inni normalni ludzie powinni życ a ty....
Odpowiedź:
Trudno taką postawę rozpatrywać w kategorii grzechu. To raczej przejaw pewnego załamania. A to grzechem nie jest...
Zawsze jednak warto patrzyć na siebie realnie. Cóż znaczy, ze jest się śmieciem, niepotrzebnym tworem? Przecież Bóg każdego człowieka stworzył z miłości. Na pewno każdy człowiek jest jakoś potrzebny. Tylko nie zawsze to widzi...
Lekiem na takie załamanie może być zbieranie okruchów. To znaczy takie koncentrowanie się na małym dobru. Bez oczekiwania rzeczy wielkich. A to życzliwy gest w stronę kolegi, a to przebaczenie komuś, kto nadepnął na odcisk. To pogodne spełnienie irytującej zazwyczaj prośby rodziców, to uprzedzająca życzliwość wobec sąsiadów...
Dasz radę...
J.
Zawsze jednak warto patrzyć na siebie realnie. Cóż znaczy, ze jest się śmieciem, niepotrzebnym tworem? Przecież Bóg każdego człowieka stworzył z miłości. Na pewno każdy człowiek jest jakoś potrzebny. Tylko nie zawsze to widzi...
Lekiem na takie załamanie może być zbieranie okruchów. To znaczy takie koncentrowanie się na małym dobru. Bez oczekiwania rzeczy wielkich. A to życzliwy gest w stronę kolegi, a to przebaczenie komuś, kto nadepnął na odcisk. To pogodne spełnienie irytującej zazwyczaj prośby rodziców, to uprzedzająca życzliwość wobec sąsiadów...
Dasz radę...
J.
