gosia 12.10.2009 18:07

Pod wpływem impulsu powtórzyłam usłyszaną o kimś plotkę, po chwili pomyślałam, że nie jestem pewna czy tak naprawdę było (chociaż trochę prawdy raczej w tym było) i powiedziałam to (to, że jednak nie jestem pewna czy to co powiedziałam to prawda). Później pomyślałam, że popełniłam grzech i zaczęłam żałować, że cokolwiek mówiłam na tamten temat, ale nie wiedziałam jaki to grzech, nie była to zwykła obmowa, ale chyba też nie oszczerstwo, bo nie pomyślałam na początku, że nie mówię prawdy, nie chciałam nikomu zaszkodzić, nie wiem, czemu to powiedziałam. W końcu uznałam, że to plotkowanie, bo mówienie niesprawdzonych rzeczy o innych i tak też powiedziałam w czasie spowiedzi. Czy dobrze zrobiłam? Czy to jednak oszczerstwo? Jeśli tak, to dlaczego? I czy wtedy moja spowiedź jest nieważna?

Odpowiedź:

Skoro dodałaś, ze nie wiesz czy to co mówisz jest prawda, to nie ma mowy o ciężkim grzechu oszczerstwa czy obmowy. Nazywając to w spowiedzi plotkowaniem określiłas go chyba wystarczająco dokładnie. Tak to przynajmniej odpowiadający widzi.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg