17.10.2008 20:42

Szczęść Boże!
Mam 15 prawie 16 lat. Mój problem polega na tym, że po mimo tego, że co tydzień jestem w kościele, chodzę do komunii na różaniec, pomagam w kościele itp. to mam wrażenie, że nie przybliżam się do Boga. Przyjmowanie Komunii Świętej stało się rutyną tak jak sakrament spowiedzi, czy chodzenie do kościoła. Nie mogę się skupić na modlitwie ect. Staram się skupić na tym,że przyjmuję Chrystusa do serca, to pomaga niestety tylko na chwilę, gdyż po owej chwili staje się rutyną. Ale jednak jest coś w tym, ponieważ muszę być co tydzień w kościele bo jeżeli nie pójde to mam ogromne wyrzuty sumienie(tak jak bym popełniła jakąś zbrodnię lub coś w tym stylu). Co mam w takiej sytuacji zrobić?? Proszę o pomoc.

Odpowiedź:

Chyba najważniejsza w takich razach jest stałość: módl się, przystępuj do komunii, spowiadaj się. Dobrze by było, gdybyś podczas modlitwy czytała też Pismo Święte. Wtedy w sposób szczególny pozwala się mówić Bogu. Nie martw się jednak, że nie zbliża Cię to do Boga bo... zbliża.

Niczyje odczucia mnie są dobrym miernikiem bliskości Boga. Także Twoje. Bóg zawsze jest blisko człowieka. Gdy ten modli się, przystępuje do sakramentów i stara się żyć po chrześcijańsku na pewno zbliża się do Boga. Choćby tego nie odczuwał.

Może warto, żebyś jeszcze zajrzała TUTAJ

J.

więcej »