15-latka 02.10.2007 20:43

Szczęść Boże. Bardzo proszę o pomoc w kwestii pewnych wątpliwości:

1. Wiadomo nieskromne żarty i rozmowy to grzech i to ciężki. Ale jakie to są żarty?

(...)

Przecież my jesteśmy tylko ludźmi. jesteśmy zmuszeni do życia w takiej rzeczywistości, jaka jest i to, że jesteśmy osobami seksualnymi i to że seksualność jest wśrod nas- na to nic nie poradzimy. Chciałabym wiedzieć, czy mogę normalnie podchodzić do tych spraw. Czy kiedy słyszę jakiś zart o zabarwieniu erotycznym, to czy mówienie go, śmianie się z niego jest grzechem? Wiem, że można podchodzić źle do tych spraw, szukać złego, okazji do tego co jest zakazanym owocem, ale mi nie chodzi o usprawiedliwienie do rozpustnych rozmów, zboczonych żartów.

(...)

2.Kiedy sztuka zamienia się w pornografię? Czasami w ksiazce do historii wystepuje jakis obraz, rzeźba. Np. w oświeceniu powstałay różne arcydzieła, ukazujące 'piękno ludzkiego, nagiego ciała' . Takie rzeźby mogą przyprawiac człowieka o nieczyste myśli. Czy gdybym znalazła sie gdzieś na wycieczce, w muzeum i miałabym to oglądać, czy nawet w tej ksiazce od historii jak mam postepowac: Starac sie normalnie na to patrzec, a moze odwracac wzrok, zakrywac zły obraz reka?

3. Czy to zdjecie matki z dzieckiem na etykietce wody Żywiec Zdrój jest nieczyste?

mam jeszcze jedna prośbę. Czy mogłabym otzrymac odpowiedź na e-maila i prosic, zeby tego nie publikowac na stronie, chodzi mi o przyklady z mojego zycia z oazy i te ktore przytoczyłam? Chyba ze Odpowiadajacy by te fragmenty wykasował.
Z góry dziekuje za odpowiedź i włożony trud.

Odpowiedź:

1. Trudno stworzyć katalog żartów moralnych i niemoralnych, grzesznych i neutralnych. Musisz kierować sie w tym względzie swoim sumieniem, swoim odczuciem. Obie sytuacje, które podałaś jako przykład, na pewno nie były grzeszne. W najmniejszym stopniu.

2-3. Granica między sztuką a pornografią bywa płynna. Definicja pornografii (ta z katechizmu) brzmi: "Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym". Często wskazuje się też na cel takiego pokazywania: by wzbudzić pożądanie, rozbudzić ludzkie zmysły. Dlatego nie jest pornografią np. zdjęcie nagiego człowieka w podręczniku do biologii. Podobnie traktuje się dzieła sztuki. Oczywiście ktoś może je wykorzystać jak pornografia. Ale cel ich powstania był inny. Z tego powodu nie są pornografią np. zdjęcia nagich więźniarek obozu oświęcimskiego, obnażonych mieszkanek buszu, czy matki karmiącej dziecko....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg