P J 20.06.2007 17:51

Co mam robic?? Podoba mi sie bardzo jedna dziewczyna ktora poznalem 4 miesiace temu. Wczesniej zanim ja poznalem mialem pragnienie bycia kaplanem. To pragnienie jeszcze bardziej podsycaly pewne zdarzenia (bylo to w Anglii) np wchodze do pustego kosciola sposrod kilku osob obecnych tam podchodzi do mnie jedna kobieta i mowi do mnie z jakims dziwnym naciskiem: ''Pan powinien zostac ksiedzem''. wchodze tam innego dnia rozmawiam z ksiedzem - mowie mu ze chce studiowac teologie a on do mnie: ''Potrzebujemy ksiezy'' (chociaz nic o kaplanstwie nie wspomnialem) Innym razem przypadkiem jade z jakimis klerykami autobusem. Rozmawiamy a jeden z nich mowi do mnie z niedowierzaniem: ty naprawde nie jestes ksiedzem??

Co zrobilem z tym pragnieniem? -pozwolilem by przygaslo-zwlaszcza ze osobiscie nie odczuwalem wezwania od samego Jezusa do poslugi np do spowiadania. Nie smialem sie pchac na to stanowisko. A pozniej uslyszalem ze odczucia przeciw powolaniu nie musza wcale nie oznaczac ze go nie ma...(od Odpowiadajacego..:)

I co teraz? Zastanawiam sie czy warto zaryzykowac zerwanie z ta dziewczyna tylko po to zeby sprawdzic (inaczej sie chyba nie da sprawdzic jak tylko bardzo ryzykujac) czy mam powolanie...A wiec po prostu ide do seminarium ,zostawiam wszystko jak jest-moja dziewczyne, moje zycie..Czy to jest wlasciwe?? Czy tez powinienem poczekac na jakies silniejsze znaki od Boga? Zadroszcze tym co wezwanie odczuwaja znacznie silniej.
Prosze pomozcie bo strasznie sie z tym mecze
Pawel

Odpowiedź:

Powołania się nie testuje - powołanie się wybiera.

Nikt nie jest powołany do tego, co go męczy. Bóg powołuje nas do tego, co pragniemy robić. I nie każe nam rozwiązywać w każdej chwili życia szarady "a może to miało znaczyć, że Bóg chce, żebym...?" Można na to stracić bardzo dużo czasu zupełnie bezproduktywnie.

Czy Ty wiesz, czego chcesz, czy tylko próbujesz zgadnąć z różnych sytuacji i emocji, co też Bóg Ci chce na ten temat powiedzieć?

Jeśli chcesz być z tą dziewczyną, to z nią bądź. Jeśli chcesz być kapłanem, a nie uważasz, że powinieneś spróbować, bo kilka osób coś powiedziało, idź do seminarium. I nie czekaj na znaki, tylko żyj tak, jak tego pragniesz.

Jeśli Bóg będzie chciał, byś był kapłanem, znajdzie drogę do Twojego serca.

JK
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg