mari 31.05.2006 23:39

-Tak napisał ks.bp. Kiernikowski w jednym ze swoich rozważań .Najchętniej zadałabym to pytanie samemu ks. biskupowi co to znaczy" ze kobieta jest kuszona by czuć się równą mężczyżnie."Czyli tak naprawdę według mnie ksiądz biskup tej równosci nie uznaje. Nauka koscioła to mydlenie oczu. Wobec tego jak ma się czuć kobieta ?Czy tu aby nie wychodzą jakięs zwykłe komleksy względem kobiet? Jak ma się czuć kobieta -poddana? Podobno miłość przekreśla wszelkie formy poddaństwa. lUB ZAKŁADA PODDANIE OBUSTRONNE. a TAK NAPRAWDĘ TO czytając takie wypowiedzi można wysnuć wniosek, że CHRYSTUS NIE ODDAŁ ŻYCIA ZA KOBIETY I DLA NICH NIE ZMARTWYCHWSTAŁ.Nie twierdzę że kobieta winna panować nad męzczyzną ale to co jest obecnie kobiecie proponowane jest poprostu nie do przyjęcia.

Odpowiedź:

Proszę rzeczywiście zapytać ks. biskupa Kiernikowskiego. Tym bardziej, że nie doszło do serwisu co dokładnie biskup powiedział. Coś się chyba nie wkleiło...

Może przy okazji jednak trzeba zwrócić uwagę na pewien drobiazg. Otóż odpowiadającemu wydaje się, że niektórzy walcząc o równouprawnienie kobiet zapominają, że kobieta i mężczyzna są inni nie po to, żeby ze swobą rywalizować, ale żeby się uzupełniać. Z tej perspektywy próba odzierania kobiety z cech kobiecych, lekceważenie jej specyficznych darów i umiejętności, a zmuszanie jej do rywalizacji z mężczyznami na polu, w których najczęściej się źle czuje, jest rzeczywiście krzydwą czynioną kobiecie... To trochę tak jakby kazać mężczyźnie rywalizować z kobietami w gustownym, ciepłym urządzeniu miezkania. Większość nie miałaby żadnych szans. Po co narażać człowieka na niepotrzebne frustracje?

J.

więcej »