Magda 22.08.2003 19:47
Mój kolega jest wyznania prawosławnego. Jest policjantem. Kocha bardzo dziewczynę katoliczkę. I pyta mnie, czy dziewczyna ta nie potępi go, jeśli w obronie własnej lub innego człowieka będzie musiał będąc na służbie kogoś zabić. Przecież zabójstwo w świetle 10 przykazań to grzech... Jak to jest? Jak patrzyć na zabójstwo "z konieczności"? Z góry dziękuję za szybką odpowiedź...
Odpowiedź:
Zabicie człowieka w sytuacji obrony koniecznej nie jest przez Kościół katolicki traktowane jako grzech. Warto zobaczyć, co na ten temat napisano w Katechizmie Kościoła Katolickiego, numery 2263 – 2267. Przytoczmy tu punkt 2265:
Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.
Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.
