Christus vincit! 29.07.2023 01:02

Szczęść Boże,
To znowu ja z pytaniami.

1. Czy gdy ktoś się zalicza do tych którzy nie powinni upominać (np. ta osoba popełniła grzech ciężki lub jest skrupulatem) a wie że bliźni zamierza ciezko lub lekko zgrzeszyc, to czy ma go upomnieć czy lepiej nie? Powinna się ta osoba powstrzymać?

2. Jak to jest z tymi pieśniami religijnymi że mają one powtarzalny refren który może prosić Boga o dane łaski, a w Biblii pisze zebysmy nie byli wielomowni jak poganie modląc się?

3. Nie wiem czy o to moze wcześniej pytałem ale: czy jeśli np. jest 10:25, ktoś się zapyta o godzinę a my mu odpowiemy że jest w poł do 11 to czy jest to jakieś zło moralne? Czy można pewne sprawy "zaokrąglać" w treści? Czy jeśli się w drobnej sprawie pomylimy to czy mamy obowiązek się poprawić?

Z góry dziekuje za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Kto nie powinien upominać, ten upominać nie powinien :) Bo to najprawdopodobniej przyniesie więcej szkody niż pożytku. Sensem upominania jest pomnażanie dobra. A nie troska o to, by samemu nie zaciągnąć jakiegoś grzechu. Gdy zaś upomina skrupulat albo gdy upomina ktoś, kto sam podobnie grzeszy... Mało prawdopodobne, że przyniesie to zrezygnowanie upominanego z grzechy. Raczej tylko nowe swary i złość.

2. Nie ma niczego złego w śpiewaniu dla Pana Boga pieśni z powtarzającym się refrenem. Wielomówność.. To raczej próba zagadania Boga, oczarowania słowami tak, by zrobił o co prosimy. Bez troski o to, by prosiło też serce, nie tylko piękne słowa.

3. To zależy. Od tego czy to istotna różnica. Gdy ktoś nie wie czy czekać na autobus, bo jeszcze nie przyjechał albo iść na inny przystanek, bo ten już odjechał, 5 minut może robić różnicę. Gdy ktoś pyta, bo na 14 idzie do pracy i nie wie, czy już się wybierać czy jeszcze nie, tych 5 minut nie robi żadnej różnicy

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg