Nieczyste skojarzenia 11.07.2023 08:28

Dzień dobry. Przychodzę do Pana z poważnym problemem. Praktycznie każda czynność, każda rzecz, kojarzy mi się w jakiś sposób z seksualnością. Przykładowo, rozmawiam z kimś albo oglądam jakiś filmik i pojawia się zwykłe słowo, które mi się kojarzy nieczysto. Co ja mogę tak naprawdę w takiej sytuacji zrobić? Bo to już jest kuriozum, wypada zamknąć się w piwnicy bez okien i tam może nie będzie żadnych pokus. Ale będą – bo od swojego umysłu się nie uwolnię. Tak jak wspomniałem, nawet oglądając jakiś filmik przykładowo historyczny coś mnie nachodzi. Dodam, że są to treści czyste i same w sobie dobre. Albo patrząc się na ludzi nachodzą mnie różne nieczystości względem nich. I na przykład chcę sobie obejrzeć jakiś filmik, wiedząc, że może jakaś myśl mnie najść i ona mnie nachodzi i potem mam wyrzuty sumienia. Ja nie wiem jak to wszystko rozwiązać, skoro wszystko kojarzy mi się nieczysto. Nawet w czasie modlitwy czy lektury Pisma Świętego mam coś takiego. Proszę o pomoc w tej kwestii i chciałbym jeszcze się zapytać dokładniej:
1. Czy mogę oglądać filmiki, grać w gry, czytać książki itd., które w mojej opinii są czyste, a w czasie korzystania z nich nachodzą mnie nieczyste myśli?
2. Czy mogę oglądać czyste filmiki twórców, którzy postępują niemoralnie, np. w swoich treściach mówią dwuznaczne, nieczyste rzeczy lub zarabiają pieniądze w niedzielę. Oraz czy mogę korzystać z ich usług, coś od nich kupić?
3. Nurtuje mnie też jeszcze jedna kwestia. Jestem młodym chłopakiem i jak to w takim wieku jest, kobieta bardzo przyciąga mój wzrok. I jak to jest? Kiedy w spojrzeniu na kobietę pojawi się grzech? Ja wiem, że musi to być spojrzenie nieczyste. Ale co to znaczy „nieczyste”? Dla mnie każde spojrzenie na kobietę jest nieczyste, po każdym spojrzeniu mam wątpliwości co do swojego postępowania. Czy samo spojrzenie się na miejsce intymne jest grzechem? Bardzo proszę o konkretne rady i pomoc w tej kwestii, bo ja już nie wiem kiedy popełniam grzech a kiedy nie, a chce przystępować do Komunii

Odpowiedź:

Chyba niedawno już na Twoje pytanie o to odpowiadałem... Może warto by udać się do psychologa? Co zresztą znaczy wszystko? Gdy widzisz staruszka czy staruszkę też masz nieczyste skojarzenia? Albo gdy widzisz nadjeżdżający autobus, czajnik elektryczny albo robotników stawiających płot? Wydaje mi się, że jednak nie "wszystko" wywołuje u Ciebie takie skojarzenia. Warto sprecyzować sobie co konkretnie. I wtedy po pierwsze, uczyć się dostrzegać też to wszystko inne. A po drugie, wyeliminować to, co faktycznie jest demoralizujące, co najbardziej pobudza w kierunku nieczystości Twoją wyobraźnię....

Oczywiście możesz korzystać książek, internetu, telewizji. Jeśli nie zawiera to treści niemoralnych, dokładniej, takich których odbierasz jako demoralizujące, nie ma problemu. Nawet jeśli wywołują u Ciebie niewłaściwe skojarzenia. Problem przecież nie w nich ale skojarzeniach, prawda? Co robić, by tych skojarzeń nie było? Ano tworzyć inne, czyste. Już pisałem ostatnio parę razy: w czystym patrzeniu na człowieka najbardziej pomaga traktowanie go jako osoby. Z jego marzeniami, problemami, oczekiwaniami. Przecież nie chciałbyś być człowiekiem, którego przed rzuceniem się na każdą młodą dziewczynę powstrzymuje tylko strach przed jakąś karą, prawda? Chciałbyś z ludźmi umieć normalnie rozmawiać, bez sprowadzania wszystkiego do flirtu mającego skończyć się w łóżku. Czy to naprawdę takie trudne? No to jak przychodzi taka myśl, to spróbuj sobie wyobrazić, jak ta czy inna dziewczyna będzie wyglądała za 70 lat... Kim będzie, jaka będzie....

Nie musisz też unikać treści wytworzonych przez ludzi, którzy źle żyją. Ostatecznie każdy człowiek jest w jakieś mierze grzeszny, a chleb u kogoś kupić trzeba, prawda? Można się nawet z grzesznikiem przyjaźnić. Ważne kim ty jesteś, jaki ty jesteś. Bo to nie jest tak, że kontakt z kimś, kto źle żyje, to automatyczna demoralizacja. Wszystko zależy od człowieka. Czy umie być w dobrym znaczeniu sobą, czy bezmyślnie nasiąka wszelakim złem...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg