Maciej 22.02.2023 14:57

Szczęść Boże,

Pan odpowiadający pisze: . Jest taka całkiem niewinna piosenka zespołu SDM, do słów Stachury, gdzie pojawiają się słowa, że dlatego, że cię kocham to zegnaj; z nim - jakimś innym - będziesz szczęśliwsza. Piosenka ma piękną, smętną melodię. Co więcej, była znana i chętnie śpiewana przez wielu. A mimo to ja nie lubiłem i ciągle nie lubię jej śpiewać. Choć przez gardło przechodziły mi takie słowa, jak w innej piosence, "po szerokim stawie pływają dwa pawie, jaki z tego morał, nie rzygać do wody". Bo to był żart, a tam strasznie na serio: "kocham Cię, ale spadaj" I to rzekomo w imię tej właśnie miłości.. (https://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/7acf04 ).

Na wstępie zaznaczę, że nie jestem autorem pytania, do którego została napisana powyższa odpowiedź.
Znam jednak tę piosenkę Starego Dobrego Małżeństwa i jest jedną z najpiękniejszych piosenek o miłości jakie słyszałem. Interpretuję ją tak, że jakiś mężczyzna bardzo kocha jakąś kobietę. Niestety wie, że nie może jej zapewnić szczęścia, gdyż jest niespokojnym włóczęgą. Pozwala jej odejść do kogoś innego, bo wie, że on da jej więcej szczęścia. Chociaż cierpi, szczęście ukochanej jest dla niego najważniejsze, dlatego wyrzeka się swojego. Czy to nie jest chrześcijańskie? Ileż w tym jest miłości i altruizmu! Nie tak jak niektórzy - "musisz ze mną być, bo mnie jest z tobą dobrze, nieważne, czy jesteś szczęśliwa".

Odpowiedź:

Pewnie można i tak, ale jednak widzimy to inaczej. Ja dostrzegam w tym przede wszystkim to, że ów kochający decyduje sam, nie pytając ukochanej. On zdecydował "z nim będziesz szczęśliwsza". Jej zdanie go nie obchodzi. Skąd niby ma pewność z kim będzie szczęśliwsza, żeby za nią decydować?

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg