Mateusz 03.01.2023 14:47

Na spowiedzi generalnej wyznałem wiele grzechów. Po tej spowiedzi zaczęły mi się przypominać jakieś sytuacje z przeszłości, które odpowiadały poszczególnym wyznanym grzechom, ale np. nie mam pewności, czy nie należałoby np. jakoś ich doprecyzować. Na przykład wyspowiadałem się, że w młodości upubliczniałem pornografię. No ale niedawno mi się przypomniało, że było to też na forum internetowym, gdzie były dzieci (takie forum dla fanów jednej gry). Gdybym wyznawał ten konkretny grzech na zwykłej spowiedzi, to pewnie tak bym to nazwał, ale nie pamiętałem indywidualnie o nim na generalnej. I z czasem coraz więcej pojawia się takich myśli.

Mam w związku z tym pytanie - na ile wyznane już grzechy trzeba "doprecyzowywać", gdy już się je wyznało i wtedy robiło się to uczciwie, bez chęci zatajenia? Słuchałem kiedyś na YouTubie jakichś zakonników, którzy twierdzili, że gdy mamy spowiedź generalną, by zamknąć przeszłość, to już do tego, co się po niej przypomina, nie wracajmy, ale nie wiem, czy dobrze zrozumiałem i czy to uniwersalna rada.

Proszę o jakieś wskazówki.

Odpowiedź:

Słusznie radzą, żeby po spowiedzi generalnej nie wracać do przeszłości, bo "doprecyzowywać: można w nieskończoność. Zwłaszcza że pamięć ludzka ulotna i nawet zaraz po spowiedzi człowiek nieraz nie jest pewien, czy coś do końca powiedział tak jak chciał. Grzechy wyznane, wybaczone, nie ma co w nich na nowo grzebać.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg