Gość 02.04.2022 13:41

Szczęść Boże.
Tydzień temu się spowiadałem. Wymieniłem przy nim pewien grzech, którego bardzo się wstydziłem. Po spowiedzi, przypomniałem sobie o jeszcze jednym grzechu, ściśle powiązanym z wcześniej wspomnianym. Wiem, że jeśli zapomniałem jakiś grzech, to jest mi odpuszczony, ale wolałem go wspomnieć na kolejnej. Wczoraj do niej przystąpiłem, wymieniłem trochę lekkich grzechów, a gdy zacząłem tłumaczyć, że mówię o grzechu, który sobie przypomniałem, ksiądz (bardzo, w moim odczuciu, mądry) stwierdził, iż popadam w skrupuły, zalecił mi modlitwę za osoby do spowiedzi nieprzystępujące i udzielił rozgrzeszenia. W teorii wiem, że grzech został mi odpuszczony, ale ciężko mi wyjaśnić, dlaczego odczuwam ciągle wyrzuty sumienia z powodu tego grzechu.
Pozdrawiam

Odpowiedź:

Nie wiem dlaczego odczuwasz wyrzuty sumienia. Na pewno nie ma powodu. Ale nie martw się: nie od odczuwania czy nieodczuwania wyrzutów sumienia zależy, czy grzech został nam odpuszczony czy nie. Uczucia są jakie są i nie mamy na to wpływu. Ważne, co mówi rozum, na co zdecydowała się wola. A skoro rozumem uznajesz, że wszystko OK, to niepokój, że jednak nie OK, nie ma znaczenia. Powtórzę: to rozum rozstrzyga czy dany czyn był zły i do jakiego stopnia zły, nie emocje.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg