mati007 29.09.2016 18:39

Szczęść Boże
Słyszałem kiedyś słuchacza Radia Maryja, który zadzwonił i powiedział, że akceptując umowę licencyjną gry, podpisuje się cyrograf. Nie wydaje mi się, żeby to była prawda, ale co jeśli naprawdę by się tak zdarzyło? Czy wtedy akceptując umowę bez przeczytania jej zawarło by się pakt z diabłem? Czy można zawrzeć z nim pakt przez przypadek i bez takiej intencji?

Odpowiedź:

Mocno wydaje mi się, że winę za jakieś popełnione zło ponosi człowiek, który na owo zło zdecydował się chociaż trochę świadomie i dobrowolnie. W tej konkretnej sytuacji trudno mówić o jakiejś nieroztropności, bo przecież normalne licencje korzystania z programów nie zawierają żadnych cyrografów. Trudno więc, by człowiek podejrzewał, że zgadza się na coś takiego.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg