Gość 13.03.2016 00:35

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Mam pytanie dotyczące dwóch spraw szkolno-uniwersyteckich.

1. Ściągnie - czy do tego trzeba się przyznać, by spowiedź była ważna? Do gimnazjum, czy liceum już nie wrócę... Na studiach też już mam pozaliczane, co miałem pozaliczać, rozliczony rok jeden i drugi. Chyba nie ma możliwości, żeby cokolwiek zrobić...

2. Miałem taką sytuację na studiach, że jedne zajęcia wpisali mi do systemu uniwersyteckiego dwa razy. Dostałem z tego słabą jak na moje wymagania ocenę i wcale mnie to nie zadowalało, więc chciałem się tego pozbyć. Oczywiście głównym powodem była zwykła uczciwość i niechęć do niepewnych sytuacji. Zostałem tam jednak olany... U mnie w sekretariacie powiedzieli, żebym to wykorzystał i podpiął pod następny rok. Tak też zrobiłem. Tamten rok mam już rozliczony przy pomocy właśnie tego zdublowanego przedmiotu. Teraz przyjdzie rozliczenie całych studiów licencjackich, a ja czuję się źle z tym wszystkim. Dostrzegam, że dało się to zrobić inaczej, lepiej, uczciwiej. Tu znów nie mam za bardzo jak wyjść z tej sytuacji, bo II rok mam rozliczony. Zresztą pewnie musiałbym teraz poruszyć niebo i ziemię, żeby w ogóle móc się gdziekolwiek dopisać w zastępstwie za tamte zajęcia, bo nowy semestr już prawie od miesiąca trwa. Czy powinienem się tym w ogóle przejmować? W końcu nie w pełni była to moja wina, osobiście też uważam, że na tym tracę, bo na jakiś wykład bym pochodził i miałbym być może lepszą ocenę, niż ta z tego przedmiotu. No i te nerwy, czy nikt się do tego nie przyczepi w ostateczności przy rozliczaniu całego przebiegu studiów... Nie wiem, może powinienem w ramach zadośćuczynienia na jakiś wykład pochodzić jako wolny słuchacz? Przynajmniej stracę tyle samo czasu, co straciłbym bez posiadania tych zdublowanych zajęć... Tylko nie wiem, czy to ma sens.

Bóg zapłać za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Nie ma wymogu przyznania się do ściągania. A sposób zadośćuczynienia najlepiej omówić ze spowiednikiem.

2. Odpowiadający nie widzi powodu, by coś tu odkręcać. Ale sposób zadośćuczynienia - podobnie jak w pierwszym wypadku - omów ze spowiednikiem.

J.

więcej »