Pytający, cz.1 02.08.2015 15:27

Mam 26 lat.
Czy jeśli ktoś miał nieczyste myśli z dziećmi (nie chciałbym mówić/pisać bardziej szczegółowo) (i czuł przy tym podniecenie) nawet kilkumiesięcznymi (albo np. trzynastoletnimi), a na spowiedzi powiedział tylko "nieprzyzwoite wyobrażenia z ludźmi w różnych wieku, też młodymi" i na tej samej Mszy przystąpił do komunii to popełnił świętokradztwo? I czy trzeba powtórzyć spowiedź (jeśli tak, to od razu, czy można np. dopiero za miesiąc, przy kolejnej spowiedzi, wcześniej nie przystępując do komunii).
Nie mam skłonności pedofilskich (dla nakreślenia sytuacji- jestem gejem). Te wyobrażenia są spowodowane chyba jakąś nerwicą. Mimo że byłem u psychologa kiedyś i u psychiatry- w związku z czym innym- ale nie stwierdzili typowej nerwicy ani nerwicy natręctw. Jestem tylko ogólnie przewrażliwiony (wiem to nawet bez opinii lekarza), ale nie mam stwierdzonej choroby psychicznej.
Wiem, że to jest złe i może pod wpływem tego stresu mam takie myśli.
Czasem nie wiem, czy coś jest pokusą, czy się na to zgadzam, czasem jest chyba pośrednio.
Czy jeśli wyspowiadałem się w wyżej wymieniony sposób i wydawało mi się/ zdawałem sobie sprawę, że popełniam świętokradztwo (nawet jeśli by się okazało, że to nie jest świętokradztwo, ale tak myślałem, tak mi się wydawało- taki był mój stan wiedzy) to jest grzech (lekki, ciężki)?
Co jeśli ktoś myśli, że popełnia grzech, a potem dowiaduje się, że to nie było grzechem? Czy robiąc coś -co wydaje mu się, że jest grzechem ciężkim- jest grzechem (lekkim, ciężkim)?
Jeśli przywołuję pokusę (homoseksualne wyobrażenie), ale odrzucam po 2,3 sekundach, żeby to nie był grzech- czy takie wyrachowane podejście jest grzechem (lekkim, ciężkim)?

Odpowiedź:

1. Zdaniem odpowiadającego poziom szczegółowości Twojej spowiedzi był wystarczający.

2. Jeśli ktoś decyduje się coś zrobić myśląc, że to coś jest grzechem, to popełnia grzech. Taki wielki na jaki się decydował.

3. Takie wyrachowane w przywoływaniu pokusy i odrzucanie jej na pewno uczciwe nie jest.

Najogólniej: o swoich problemach związanych z tym, co napisałem w punkcie 2 i 3 najlepiej porozmawiaj ze spowiednikiem. W serwisie internetowy, mogę jedynie przedstawić pewne zasady. Ale nie mogę Cię rozgrzeszyć ani rozwiązywać dylematów - poza sytuacjami ewidentnymi - czy spowiedź powtórzyć czy nie. To samo dotyczy Twojego następnego pytania, o konieczność stałego spowiednika. Trudno mi to w konkretnym wypadku rozstrzygać...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg