Gość 07.10.2011 20:55

Szczęść Boże,
1. Jaki właściwie jest Jezus? W średniowieczu ukazywano Go jako surowego Sędziego, a w dzisiejszych czasach jako wyrozumiałego Przyjaciela. Czy więc modlę się do Przyjaciela, czy (nie ukrywam - wzbudzjącego we mnie niechęć) Sędziego? :)

2. Dlaczego w Biblii, w Starym Testamencie jest tak wiele fragmentów dotyczących wojen, mordowania, palenia i grabienia miast, czy (o zgrozo!) gwałtów (czasem odnoszę ogólne wrażenie, że kobieta w Biblii jest traktowana jako w 100%podporządkowana mężczyźnie)? O ile Nowy testament wydaje mi się bardzo przystępny, o tyle Starego Testamentu nie potrafię zrozumieć, ani przez niego przebrnąć.

3. Dlaczego Kościół Katolicki nakazuje celibat księży, skoro w Piśmie Świętym jest wyraźne przyzwolenie (żeby nie powiedzieć nakaz, czy zachęta) na zawieranie małżeństw przez kapłanów? Nie zacytuję dokładnie fragmentu, ale pamiętam, że było tam napisane jaki powinien być dobry kapłan, m. in. dobrym mężem, ojcem.

4. Mam 14 lat i przygotowuję się do bierzmowania, tymczasem nie jestem bynajmniej pewna swojej wiary. Określiłabym się wręcz agnostykiem (choć raczej teistycznym). Religie, a własc. ich wyznawcy spowodowali tyle zła na świecie, że jest to dla mnie niewyobrażalne. W teorii praktycznie wszystkie większe religie głoszą pokój i miłość do bliźniego. W praktyce wygląda to trochę inaczej.

Kiedy próbuję uświadomić sobie istotę wiary, to... traci ona dla mnie sens. Rzesza ludzi zamiast starać się czynić ten świat lepszym, pomóc komuś, wznosi modły do danego boga, którego nie widzieli nigdy i jest pewnym, że w ciągu swojego życia tu, na ziemi go nie zobaczą.


Bardzo dziękuję za odpowiedź na moje pytania i wątpliwości.

Odpowiedź:

1. Skąd tak dokładnie wiesz, jak ukazywano Jezusa w średniowieczu? ;) Czy św. Franciszek nie głosił Boga - miłości?  A przecież żył w średniowieczu ;) Jaki jest Jezus? Taki, jakim ukazują go Ewangelie. One są ciągle te same. Więc jeśli chcesz wiedzieć jaki był Jezus, po prostu siądź i czytaj...

2. Samo umieszczenie w Biblii opisów ludzkich nieprawości o niczym jeszcze nie świadczy. Przecież nie są pochwalane. Przynajmniej rzadko. Najczęściej są opisem ludzkich niecnych działań. podobnie jak paskudnym ludzkim czynem było zabicie Jezusa... A co ewentualnego nakazu zabijania w imię Boga... Zobacz do artykułu o. jacka Salija "Czy Bóg kazał wymordować narody Kanaanu". 

3. Celibat na pewno nie jest w Biblii zakazany. Celibatariuszem był sam Jezus, był nim święty Paweł. A inni? Nic nie wiemy o żonach Apostołów. Ewangelie wspominają o teściowej Piotra, ale nigdy o jego żonie. Może był wdowcem? Owszem, Kościół w pierwszych wiekach nie wymagał celibatu. Ale też go nie zakazywał. "Mąż jednej żony" znaczy tyle, że biskup nie powinien być bigamistą albo - co bardziej prawdopodobne - nie powinien być powtórnie żonaty (drugi raz)... O tym , że nie jest to nakaz żenienia się świadczy to, że owo stwierdzenie pada wśród przymiotów moralnych, jakimi powinien się cechować kandydat na biskupa. A przecież ani pozostanie samotnym, ani ożenienie się nie są niczym złym...

Warto przytoczyć w kontekście tej dyskusji jeszcze dwa teksty Nowego Testamentu. Najpierw Mt 19,12

"Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!".

I drugi: 1 Kor 7, 26-27
"Uważam, iż przy obecnych utrapieniach dobrze jest tak zostać, dobrze to dla człowieka tak żyć. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony".
 
Te dwa teksty wyraźnie pokazują, ze celibat nie jest niezgodny z Ewangelią...
 
4. Jesteś w wieku, w którym wychodzisz z wiary dziecka, a potrzebujesz wiary dorosłego. To normalne, że wszystko się teraz kotłuje. Bylebyś w końcu dobrze to wszystko porozwiązywała... Ale jeśli chcesz to zrobić, musisz szukać prawdy, nie uproszczeń. Piszesz o zbrodniach dokonanych w imię religii. Tak, to prawda. Tak bywało. Ale akurat w XX wieku największych zbrodni dokonano w imię walki z religią. Robili tak zarówno komuniści, jak i narodowi socjaliści. Nie licząc antyreligijnych rewolucjonistów spod innych znaków. Możesz wybrać niewiarę. Tylko pamiętaj, że w jej imię zabijano, zamykano w obozach koncentracyjnych i gułagach; w jej imię burzono kościoły i cerkwie, strzelano do krzyża i robiono jeszcze wiele wiele innych mało szlachetnych rzeczy. To nie jest tak, że tylko ludzie religijni bywają zbrodniarzami...
 
J.

więcej »