Gość736227393 21.11.2010 20:58

Mam wrażenie, ze jeśli czytam np. o masturbacji czy o grzechach przeciwko czystości sama popełniam grzech, czy tak jest na prawdę? chodzi mi nawet o czytanie wpisów na tym forum, które przecież nie służą złemu, a ja niestety mam całkowicie odmienne uczucia jeśli je przeglądam i czytam... jak to jest? zastanawiam się czy przypadkiem nie mam "nadwrażliwego" sumienia... bo ostatnio wszystko co usłyszę, zobaczę "dwuznacznego", no a przecież w naszych czasach bardzo często napotykamy różnego typy sytuacje, uważam, że popełniłam grzech, ze uległam, żałuję, a tak na prawdę chyba nic bardzo strasznego nie zrobiłam... sama nie wiem... tak samo jest z dotykaniem miejsc intymnych, piersi, a nie mam na celu wywołania żadnego podniecenia czy czegokolwiek, czasami jakos tak od samo od siebie to wychodzi i potem też strasznie się czuję...
jak mam się zachowywać, jak do tego wszystkiego podchodzić...
Przepraszam może za czasami bezpośredniość, ale w innym przypadku znów bym się zastanawiała... i tak mam znów wątpliwości czy źle nie postąpiłam, ze tak, a nie inaczej sformułowałam moje pytanie... no ale chyba nie mogę popaść w jakąś paranoję...
dziękuję za pomoc :)

Odpowiedź:

Rzeczywiście, nie popadaj w paranoję... 

Czytanie o sprawach ludzkiej seksualności, także w tym serwisie, może być dla kogoś okazją do grzechu. Ludzie bywają różni. Ale jeśli tego nie chcesz, jeśli szukasz tu wiedzy, to na pewno grzechu nie popełniasz. Pytania bywają tu różne, ale staram się tak je cenzurować, by  nikogo nie miały prawa gorszyć. 

Podobnie jest z dotykaniem swojego ciała. Dotknięcie przypadkiem miejsc intymnych, dotknięcie ich  podczas zabiegów higienicznych czy temu podobnych nie jest najmniejszym grzechem. Byle nie było intencji wzbudzania przyjemności seksualnej...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg