amb 27.09.2010 21:06
Witam!
Mam pytanie odnośnie dewocjonaliów. Mam w domu ich wiele, nie tylko swoje ale i odziedziczone po rodzicach. Niestety niektóre z nich są w opłakanym stanie. Nie ze względu na brak szacunku, ale na długie ich użytkowanie. Weźmy na przykład takie różańce; mam w domu dwa różańce w wielu częściach (kiedyś, kiedyś się porwały) oraz z pogubionymi niektórymi paciorkami. Słowem nie nadają się do użytku i mimo chęci i prób naprawy już się nadawać nie będą. Pomimo to ciągle je trzymam, bo sumienie nie pozwala mi ich wyrzucić. Jednak takie ciągłe przetrzymywanie ich w szufladzie i może nie dosłowne ale jednak przerzucanie ich z kąta w kąt również wzbudza moje wyrzuty sumienia. Nie chciałabym żeby to zabrzmiało jakbym chciała je zbezcześcić, ale moje pytanie brzmi: jak mogłabym się tego pozbyć nie popełniając grzechu? Nie byłabym w stanie wyrzucić tego tak po prostu do śmietnika, ale chciałabym coś z tym fantem zrobić bo zaczyna to być trochę męczące. Podobnie rzecz się ma z różnymi obrazkami, które przez te wszystkie lata ksiądz co roku po kolędzie zostawiał w domu po kilka sztuk. Ja rozumiem, że takich rzeczy nie powinien się człowiek pozbywać, ale jeśli mają leżeć zakopane na dnie szafy to czy jest to lepsze? Wszak i tak pożytku z nich nie będzie "a tylko kurz zbierają".
Dziękuję za odpowiedź.
Z poświęconymi przedmiotami można postąpić jak z ciałem osoby zmarłej: można je spalić lub zakopać. Na przykład na czyimś grobie.
Uwaga: warto pamiętać, że wiele takich materiałów nigdy nie było poświęconych (pobłogosławionych). nie są np. poświęcone numery pism katolickich. Można je wyrzucać na śmietnik...
J.