bm 05.07.2009 23:01

Byłam kiedyś na mszy o uzdrowienia, podczas której wykonywano różne gesty, podnoszenie rąk itp. Wierzę, że podczas tej mszy ludzie byli uzdrawiani, tylko, że trudno było mi "wczuć się" w tę atmosferę, tzn. kiedy miało się podnosić ręce dla mnie było to trochę dziwne, nie robiłam tego, bo nie czułam tak jak ci ludzie, nie czułam takiej potrzeby, nie bardzo rozumiem dlaczego Pan Bóg miałby wysłuchać bardziej kogoś z podniesionymi rękami. Msza była piękna, chciałabym jeszcze uczestniczyć w takim przeżyciu, ale czy następnym razem aby w jakiś sposób nie gorszyć innych należy zmuszać się do wykonywania gestów, do których nie ma się przekonania? Pewnie odpowiadającemu to pytanie wyda się śmieszne, ale w jaki sposób mam zmienić swoje podejście do wyrażania wiary w taki sposób? Czy muszę to robić?

Mam jeszcze drugie pytanie: czy jeśli jest się w niedzielę dwa razy na mszy, w tym pierwszy raz na całej a drugi raz wejdzie się do kościoła na krótko przed Komunią św. to czy można przyjąć wtedy Komunię po raz drugi?

Odpowiedź:

Wbrew obawom pytającej odpowiadający nie uważa, by był to problem nieistotny...

Podczas liturgii wszyscy powinni dostosować się do ogólnych zasad określonych przez liturgiczne przepisy. Nie przewidują one "ekstatycznych" zachowań podczas Mszy. Z drugiej strony ważne też, by nie wyłamywać się ze wspólnoty. Gdy np. przepisy przewidują, ze trzeba wstać, a wszyscy siedzą (bo taki zwyczaj przyjął się w parafii) to lepiej dostosować się do innych.

W tym konkretnym wypadku wydaje się, że najlepiej będzie kierować się własnymi odczuciami. Nic na siłę. Gesty powinny wyrażać wnętrze. Jeśli jest to dla Ciebie sztuczne, to niczego nie udawaj....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg