M.G. 12.10.2008 16:47

1) Kupiłam na allegro perfumy z informacją "tester nie na sprzedaż". Kupując skupiłam się na tym by pochodziły one z legalnego źródła choć tej pewności nie ma się w 100% kupując za pośrednctwem portalu allegro. Tester kosztował 1/3ceny perfum kupowanych w renomowanych galeriach (z tego co wiem sprzedajacy dostają go gratis lub za niewiką opłatą od producenta perfum). Czy zakup takiego testera, którego właściwym przeznaczeniem jest testowanie zapachu w sklepie jest grzechem? Jeśli tak to co naeży zrobić z zakupioną już perfumą?
2) Ponadto mam pytanie czy kupujac towary na placach targowch, gdy nie mamy pewności co do legalnego źródła pochodzenia (brak paragonu) popełniamy grzech np. kupując towar sprowadzany z Niemiec?
3) Co w sytuacji gdy mam podejrzenie,że sprzedający nie płaci podatków od sprzedanego nam towaru, czy kupując u nigo jesteśmy współodpowedzialni moralnie. Co zrobić z towarem już kupionym?

Odpowiedź:

1. Odpowiadający nie widzi żadnego grzechu w tym, ze ktoś kupił flakonik przeznaczony nie na sprzedaż. Na pewno nie on jest winny...

2. Odpowiadający w kupowaniu na targu nie widzi w tym nic złego. Trudno ciągle żądać pokwitowań. Zresztą z czasem trzeba żądać pokwitowań na pokwitowania do pokwitowań....

3. Odpowiadający nie widzi nic złego, gdy ktoś kupuje u osoby, co do której nie ma pewności, czy płaci podatki. Można się zastanawiać na ile jest to współudział w złu, gdy to jest pewne. Znów - jak w poprzednim wypadku trudno ciągle żądać dokumentów, czy ktoś owe podatki płaci...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg