Anna 08.02.2008 10:03

Szczesc Boze. Moja pierwsze malzenstwo (zawarte w Kosciele) zakonczylo sie rozwodem cywilnym przed 36 laty. Maz wyjechal za granice i zerwal kontakt ze mna i ze swoja rodzina. Od 24 lat jestem w zwiazku niesakramentalnym, mamy juz dorosle dzieci. Jestesmy katolikami i pragniemy aby nadszedl taki czas abysmy mogli przystapic do sakramentu malzenstwa. Czy mam jakas szanse, zostac przez Kosciol uznana za wdowe, na podstawia braku jakichkolwiek wiesci czy maz zyje. Jesli tak, to prosze o informacje jak rozpoczac taka sprawe.Dziekuje.

Odpowiedź:

Prawo kanoniczne całą sprawę ujmuje właściwie w jednym kanonie 1707:

§ 1. Ilekroć śmierć współmałżonka nie może być potwierdzona autentycznym dokumentem kościelnym lub świeckim, drugi małżonek nie jest wolny od węzła małżeńskiego, chyba że biskup diecezjalny wydał deklarację o domniemanej śmierci.

§ 2. Biskup diecezjalny może wydać deklarację, o której w § 1, tylko wtedy, jeżeli po przeprowadzeniu odpowiednich dochodzeń, z zeznań świadków, z rozgłosu albo z poszlak osiągnie moralną pewność o śmierci współmałżonka. Sama nieobecność współmałżonka, nawet długotrwała, nie wystarcza.

§ 3. W wypadkach niepewnych i skomplikowanych, biskup winien zasięgnąć rady Stolicy Apostolskiej.

Najważniejsze wiec byłoby ustalenie faktów.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg