agata 23.02.2007 22:28

zadałam tu już dziś swoje pytanie ale jest jeszcze jedna rzecz której nie moge sobie w zaden sposób wyjaśnic. dlaczego mówi sie ze Jezus oddał zycie za nasze grzechy. z jednej strony w jednej z odpowiedzi na podobne pytanie piszecie ze Bóg Go wcale na taką śmierć nie skazał a z drugiej strony jest napisane ze był do końca posłuszny Bogu. nie pasuje mi to jakoś. Czyli Bóg chciał zeby tak sie stało? żeby Jego syn tak umarł? ale dlaczego umarł za nasze grzechy? jak to rozumieć?

Odpowiedź:

Wyobraź sobie, że mama wysyła Cię do sklepu. Ty godzisz się i idziesz. Wpadasz pod samochód. Wpadłaś więc pod samochód pełniąc wolę mamy. Czy to znaczy, że mama chciała, aby spotkała Cię krzywda? Nie. Czy byłaś posłuszna woli mamy? Tak.

Przykład ten nie jest idealnym wytłumaczeniem paradoksu o który pytasz, ale dobrze pokazuje pewien mechanizm: jak można pełniąc czyjąś wolę popaść w tarapaty, które wolą tego kogoś nie są. Różnica między podanym przykładem a relacją Ojca i Syna sprowadza sie do dwóch spraw:

1. Bóg wiedział, że jego Syn poniesie śmierć (i Jezus też wiedział)

2. Nie chodziło o zakupy, tylko zbawienie świata.

Dlatego może lepiej byłoby posłużyć się przykładem żołnierza, który godzi się wypełnić rozkaz dowódcy wiedząc, że jego misja skończy się śmiercią, ale wie, że dzięki niemu wielu innych zostanie uratowanych. Ani dowódca ani ów żołnierz nie chcą śmierci. Ale godzą sie na nią dla większego dobra. (Jeśli odpowiadający tego przykładu nie podał na początku to dlatego, że kobiety zazwyczaj nie lubią militarnych porównań)

Tak i Bóg: posłał Syna z ważna misją zbawienia ludzkości choć wiedział, że przyjdzie Mu przejść przez straszne męki. Jezus wiedząc o tym też się na taką misję zgodził. Widać tak dla nas było najlepiej.

Dlaczego dla nas tak było najlepiej? Może dlatego, żebyśmy wiedzieli, za jaką cenę zostaliśmy odkupieni. A może dlatego, żeby wszyscy cierpiący czy konający w mękach wiedzieli, że Bóg zna ich cierpienie...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg