Jaskółka 14.01.2007 11:18

Mam kilka pytań, które mnie trochę dręczą...

1.Czy, jeśli nie jestem pewna, czy jakiś grzech powiedziałam na spowiedzi, muszę go powiedzieć na następnej?

2.Czy jeśli zapomniałam grzechów lekkich na spowiedzi - muszę je wymieniać na następnej? Wiem, że grzechy ciężkie tak, ale czy lekkie też?

3.Często nachodzą mnie myśli obrażające Pana Boga lub... nazwijmy to myślami nieczystymi, przeciw VI przykazaniu. Staram się im sprzeciwiać, nie chcę ich, ale boję się, że być może tak naprawdę sama je przywołuję, że może ta moja grzeszna część chce o tym myśleć... Czy takie myśli są grzeszne, czy za każdym razem powinnam iść do spowiedzi? Trudno mi się rozeznać w tym, czy je sama przywołuję, czy są to natręctwa... Ogólnie staram się z nimi walczyć, ale mam w sobie niepokój, ze może sama ich szukam...

4.Czy każdorazowe zaglądnięcie w czyjś dekolt jest grzechem ciężkim? Wiem, może brzmi głupio... Chodzi o to, że bardzo łatwo natknąć się wzrokiem na dekolt, na czyjś biust... nie mówimy tu o sytuacji, w której samemu chce się zaglądać, dla przyjemności, tylko takiej, gdy ktoś ten dekolt ma, przejdzie obok, a nam zejdzie wzrok... Wiem, że to wszystko jest troche pogmatwane.

5.Czy, jeśli uważam, że któraś księga Pisma Świętego jest nudna, to grzeszę? Wiem, że na pewno jest mądra, ale jeśli mnie po troszę nudzi? Bo przecież była pisana pod natchnieniem Ducha Świętego, więc powinna być doskonała, a minie troszkę nudzi...

Dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Ustal to ze spowiednikiem. Odpowiadający nie wie, czy przypadkiem nie masz kłopotów ze skrupułami. Jeśli tak, to radzi się zazwyczaj, żeby w wypadku wątpliwości co do wyznania jakiegoś grzechu nie wyznawać go po raz drugi. Jeśli nie masz kłopotów ze skrupułami, to powinno się ów grzech (drugi raz) wyznać...

2. Z grzechów lekkich w ogóle nie ma obowiązku się spowiadać. Więc o zapomnianych nie trzeba w następnej spowiedzi wspominać.

3. Skoro myśli Cie "nachodzą" to znaczy, że ich sama nie wywołujesz. Jeśli tej sprawy nie akceptujesz, nie masz żadnego grzechu....

4. To że wzrok człowieka zatrzyma się na czyimś dekolcie nie jest żadnym grzechem. Grzechem byłoby, gdyby ktoś robił to specjalnie po to, by odczuwać podniecenie seksualne...

5. Nie. tego rodzaju opinia nie jest grzechem

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg