heartbroken 24.07.2006 03:12
Szczęść Boże!
Zaskoczyła mnie niezmiernie odpowiedź dla osoby o pseudo Cebulka z dn. 10.07.2006, która pisała o jakiś problemach w małżeństwie i konieczności uzywania prezerwatywy. List Cebulki wydał mi się niejasny, nie wiadomo dlaczego akurat trzeba było stosować prezerwatywę, było coś o jakiejś przerwie i zaleceniu lekarza, ale nie wiadomo o co chodziło, natomiast w odpowiedzi była rada, by zwrócić się do spowiednika, który ewentualnie może wydać zgodę na w/w. Jestem bardzo zdziwiona, ze taka opcja mogła by wchodzić w grę, Kościół jest w tych sprawach nieubłagany i o ile mi wiadomo nie zakłada żadnych wyjątków, nawet jeśli chodzi o sprawy tak poważne jak zakażenie HIV. Proszę o wyjaśnienie czy naprawdę spowiednik może wyrazić zgodę jeśli sytuacja jest trudna? Jestem bardzo zainteresowana gdyż sama jestem w podobnej sytuacji (bardzo poważne problemy zdrowotne) i na dzień dzisiejszy nie mam rozgrzeszenia. Czy jest sens szukać spowiednika który mógłby mnie rozgrzeszyć?