candy 30.09.2004 14:53

Witam! Mam pytanie dotyczce antykoncepcji. Rozumiem dlaczego wszystkie pigulki, spirale, itp. sa zle. Nie moge natomiast zrozumiec co zlego jest w stosowaniu prezerwtywy (oczywiscie chodzi mi tu o pozycie malzenskie). Przeciez prezerwatywa ani nie zabija plodu ani nie odbija sie na zdrowiu. Juz od dawna staram sie znalezc odpowiedz na moje pytanie. Czesto spotykam sie ze stwierdzeniem, ze prezerwatywa to kawal gumy miedzy malzonkami. Niestety mnie ta odpowiedz nie satyswakcjonuje, zwlaszcza ze nie wszystkim ten "kawal gumy" przeszkadza. Dlaczego dopuszczalne sa naturalne metody planowania rodziny a prezerwatywa nie? Czym to sie od siebie rozni (oczywiscie nie chodzi o sprawy techniczne :)
pozdrawiam!

Odpowiedź:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg