Gość 01.08.2015 11:49

Szczęść Boże. Dziękuję Panu J. za wszystkie odpowiedzi, czytam różne odpowiedzi i wiele mi się wyjaśniło. Ująłem w tych 3 pytaniach to czego nie rozumiem. Bardzo proszę jeśli to możliwe, o wytłumaczenie mi tego, o co w tych 3 pytaniach napisałem, Bóg zapłać.

1. Dlaczego Powstańcy Warszawscy zabijający w walce hitlerowskiego najeźdźcę (podczas tej patriotycznej obrony własnej i innych i kraju) nie mają grzechu, a papieże i duchowieństwo organizujące i zlecające i zabijające na stosach i w torturach heretyków i czarownice mają grzech. Dlaczego papież JPII przepraszał za te inkwizycje uznając w nich grzech tamtych ludzi, a Powstańcy Warszawscy i w ogóle żołnierze zabijający na wojnie nie muszą przepraszać i nie mają grzechu. Przecież Powstańcy się bronili (a taką obronę, Kościół uczy, można stosować chroniąc siebie i kraj i innych, nawet jeśli napastnik zostanie zabity), a przecież i też dawne duchowieństwo się broniło (chroniąc siebie i innych przed „atakiem zgubnych herezji” heretyków). Dlaczego więc:
- obrona Powstańców (chodzi o to „zabójstwo napastnika zagrażającego, w obronie”) była słuszna, szlachetna i nie grzeszna lecz bohaterska,
- a obrona Inkwizytorów (chodzi o to „zabójstwo napastnika zagrażającego, w obronie”) była zła, błędna i grzeszna i nawet musiał za to przepraszać JPII?
Dlaczego tak jak żołnierz broni kraj siebie i innych, zabijając napastnika (trutnia), dlaczego nie zabijamy na stosach albo z karabinów homoseksualistów i innych, którzy wprowadzają te małżeństwa i zepsucie, przecież oni tak samo zagrażają światu z tymi ideologiami jak heretycy i czarownice? Więc dlaczego ich nie zabijać?

2. Dlaczego w ogóle można zabijać w obronie czy to hitlerowca czy to heretyka czy to homoseksualistę. Wiem Pan Jezus mówił, że mamy zło dobrem zwyciężać i nadstawiać drugi policzek, ale to jest tłumaczone jako pozwolenie na obronę z możliwością zabicia. Ale przecież mamy NIE STAWIAĆ oporu złemu i NIE SIĘGAĆ po miecz, bo od niego zginiemy. A przecież:
- Powstańcy Warszawscy STAWIALI opór złemu i SIĘGALI po miecz (karabin) i zabijali,
- Inkwizytorzy STAWIALI opór złemu i SIĘGALI po miecz (stos i tortury) i zabijali,
- Zabójcy homoseksualistów STAWIALI opór złemu i SIĘGALI po miecz (cokolwiek) i zabijali,

3. Czy słusznym jest stwierdzenie, że Kościół poprzez Inkwizycje popełnił BŁĄD, że papierze i duchowni tamtych czasów pomylili się? Czytałem artykuły, które odpowiadający w jednym z pytań polecił do przeczytania, wiele mi wyjaśniły, jak choćby to, że „odpędzanie wilków, zagrażających Bożej owczarni, jest na pewno czymś chwalebnym, ale czyni się to modlitwą, przykładem życia, głoszeniem słowa Bożego i przekonywaniem - a nie poprzez zadawanie gwałtu”. Zastanawia mnie tylko to, że skoro można powiedzieć, że ci chrześcijanie tamtych czasów popełnili BŁĄD, to jak to jest możliwe, że popełnili BŁĄD ((((BŁĄD w sensie, że myśleli, że spełniają wolę Boga zabijając heretyków, a taka wola Boża nie była {{a może taka była wola Boga rzeczywiście, bo: „Nie pozwolisz żyć czarownicy” – Wyjścia 22:17???}}, a jeśli GRZECH, i papież JPII przepraszał, to dlatego, że wiedzieli, że nienależny tych heretyków zabijać, ale zabijali mimo to i stąd GRZECH))))? Więc albo grzech albo błąd, ale jeśli błąd to jak to możliwe? Czytając biblię, słuchając pism Pawła apostoła, i w ogóle tamtych pierwszych chrześcijan, ta ich pasja, natchnienia Ducha Świętego i w ogóle, języki ognia… Jawią mi się jako osoby idealne, doskonałe w drodze chrześcijańskiej, w podejmowanych decyzjach, znające ewangelię, NAUKĘ Chrystusa, które CHYBA nigdy by nikogo nie torturowały ani nie zabijały ani też CHYBA nigdy by nie sięgały po miecz. Zastanawiam się więc, co na przykład św. Paweł zrobiłby w tym powiedzmy XIII wieku lub św. Piotr, a nawet Pan Jezus co by zrobił, gdy były te prześladowania heretyków, czarownic. Czy chrześcijanie czasu Inkwizycji byli pozbawieni „CZEGOŚ” (zapomnieli NAUKĘ Chrystusa???), co posiadali pierwsi chrześcijanie, i dlatego popełnili BŁĄD, czy może również św. Paweł, gdyby żył w czasie inkwizycji, to by torturował i zabijał heretyków? Chciałbym tylko jasno i ostatecznie usłyszeć od przedstawiciela Kościoła Katolickiego, oficjalny głos o tym czy papieże i duchowni czasów Inkwizycji popełnili tymi Inkwizycjami BŁĄD czy GRZECH. Jeśli grzech to da się to zrozumieć, bo zdarza się nam grzeszyć i świadomie wiedzieć, że czynimy źle lub nieświadomie, niezgodnie z wolą Boga, lecz jeśli BŁĄD – to jak to możliwe, jeśli Duch Święty prowadzi ten Kościół i zna on NAUKĘ Chrystusa. Wiem, że papież Jan Paweł II przepraszał za Inkwizycje, tylko właśnie nie mogę do dziś się dowiedzieć czy przepraszał za GRZECH, czy za BŁĄD ((((To na czym polegałby ten błąd wyjaśniłem – że myśli się że spełnia się wolę Boga i wypełnia Jego naukę, ale wcale Boża wola taka nie jest, ani Jego nauka taka nie jest)))).

Źle się czuję zadając takie pytania o Powstańców, nie zamierzam niczego krytykować, tylko naprawdę nie potrafię tego zrozumieć, a chcę zrozumieć tę Naukę Chrystusa, Kościoła o tych sprawach.

Dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam

Odpowiedź:

1. Obrona musi być zawsze adekwatna do zagrożenia. Jeśli stosuje się środki zbyt mocne jak na zagrożenie, tez może być grzech. Na pewno w wielu sytuacjach ludzie Kościoła zabijając bronili jakichś wartości. Sęk w tym, że nie zawsze zachowywali właściwy umiar. A nawet jeśli, to przeproszenie nie zaszkodzi.

2. Nie wiem skąd pomysł, że można zabijać ze względu na orientację seksualną. A co do nauczania Pana Jezusa.... On chciał, byśmy nie stawiając oporu złemu nie nakręcali fali przemocy. Dasz radę? To tak żyj. Ale jeśli nie, nie jest grzechem, gdy się bronisz.

3. Czy zabijając albo torturując dla obrony Kościoła popełniano grzech czy błąd... Upraszczając: i jedno i drugie. Oba polegały na użyciu nieadekwatnych środków do obrony. Grzech wtedy gdy w praktyce tak postępowano; błąd, gdy to teoretycznie uzasadniano...

Co do Kościoła idealnego...  Z listów Pawła przebija obraz Kościoła bardzo dalekiego od ideałów. Paweł uczy jak ma być, ale przecież pietnuje też wiele grzechów. I nawet te świątobliwe pouczenia daje dlatego, że życie wyglądało czasem zupełnie inaczej...

Co do instytucji inkwizycji.... Trzeba pamiętać, że bywała ona nadużywana do celów politycznych. Słynęła z tego inkwizycja hiszpańska. Trzeba też jednak zwrócić uwagę, że w wielu innych krajach inkwizycja nie była tak krwawa, a jeśli po jej wyroku coś płonęło, to głównie ...świece zapalane na znak pokuty. Inkwizytorzy nieraz też bronili oskarżanych niesprawiedliwie. W tym wymiarze byłą to instytucja chroniąca przed samosądami czy niesprawiedliwymi sędziami... Jeśli Jan Paweł II przepraszał, to w sposób oczywisty nie za dokładnie wszystko, ale za te nadużycia, przerysowania, które skutkowały krzywdą, niesprawiedliwością. Nie za to, co było dobre...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg