karolina 27.06.2015 21:44

Szczęść Boże!

Mam pewne pytanie odnośnie zgorszenia.

Od prawie czterech lat jestem w związku z obcokrajowcem. Studiujemy w jednym mieście, ale nie mieszkamy razem - spędzam jednak u niego cały swój wolny czas, dla wygody i oszczędności razem robimy zakupy i gotujemy. Wieczorem codziennie jestem odprowadzana do swojego mieszkania.

Z racji dużej odległości, jeszcze przed studiami odwiedzaliśmy się nawzajem (i robimy to nadal w takiej formie) - on przyjeżdża do mnie na parę dni lub tygodni, ja jeżdżę do niego na wakacje (Przeważnie na 2-2,5 miesiąca). Śpimy zawsze osobno.

Tutaj rodzi się moja wątpliwość: czy nie wywołujemy w ten sposób jakiegoś zgorszenia?
Rozmawiałam o tym odwiedzaniu się z dwoma księżmi i nie widzieli w tym problemu, jednak wciąz jakoś mnie to nurtuje...

Pozdrawiam

Odpowiedź:

Ja bym też nie widział problemu....Między okazjonalnym spaniem pod jednym dachem czy spędzaniem razem czasu a wspólnym zamieszkaniem jest jednak spora różnica.

Tak na wyczucie... Pod jednym dachem śpią nieraz nieznajomi (w hotelach) czy goście w domu. Wspólnie spędzają czas przyjaciele czy współpracownicy. Ale mieszkają ze sobą razem zasadniczo tylko członkowie rodziny. I o to udawanie bycia rodziną chodzi...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg