anka 04.03.2012 19:04

mam problem z utrzymaniem - życiem w samotności aby żyć zgodnie z przykazaniem....jestem rozwiedzioną osobą próbowałam żyć samotnie ale nie jest to moja mocna strona--nie cierpie być sama,mieszkać i przeżywać dni oraz nocy samotnie jestem katoliczką ale czy aby?wiem,ze sakramentu nie mogę dostąpić i z tego powodu bardzo ubolewam ale z mężczyzny też nie potrafie zrezygnować prosze o informacje czy jeśli znów będe sama to po wyspowiadaniu mogę przystąpić do św.sakramentu komuni św? a co bedzie jeśli znów zapragne zamieszkać wspólnie?

Odpowiedź:

Od strony sakramentu pokuty, moralnej sedno problemu tkwi w żalu za grzechy. Wyjaśniam.

Jeśli uznać, że małżeństwo jest związkiem nierozerwalnym, to każdy trwały czy chwilowy związek z inna osobą jest cudzołóstwem. Jak jak każdy grzech może być w sakramencie pokuty odpuszczony. Jednak do odpuszczenia grzechów potrzebny jest szczery żal; żal, kw którym jest też wola unikania zła w przyszłości, chęć nie wpadania w niego drugi raz. Czyli postanowienie poprawy.

Nie ma postanowienia poprawy, nie ma więc i żalu, gdy człowiek przystępując do spowiedzi planuje kolejny grzech. Zawsze w takim wypadku spowiedź będzie nieważna. Nieistotne czy odejmując współżycie ktoś mieszka z kimś na stałe, czy tylko spotyka się z owym kimś w  wiadomym celu co jakiś czas. Planowanie kolejnego grzechu wyklucza szczery żal.

Gdy do spowiedzi przychodzi ktoś, kto utrzymuj grzeszne kontakty, ale z nowym partnerem nie mieszka, ksiądz niespecjalnie ma powód, żeby nie wierzyć w szczerość żalu. Taka spowiedź oczywiście też może być nieważna, ale ewentualny brak żalu nie jest tu ewidentny. Gdy ktoś zamieszkał już z innym mężczyzna/kobietą, wtedy brak żalu jest ewidentny. Dlatego nie ma mowy o odpuszczeniu grzechów...

Odpowiadając na Pani pytanie: jeśli kiedyś postanowi Pani wrócić do męża czy żyć w czystości, wtedy spowiedź będzie możliwa...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg