Gość77 15.01.2012 21:15

Szczęść Boże! Mam pytanie do Odpowiadającego, dotyczące dla mnie ważnej kwestii. Czy można (powinno) związać się węzłem małżeńskim z człowiekiem którego się nie kocha, a konkretnie, gdy nie odwzajemnia się uczucia tej osoby? Nie czuję w sercu zakochania, tęsknoty i przyciągania do tej osoby. Jedyne co łączy mnie z tą osobą to przyzwyczajenie, może nawet przyjacielskie więzi i wdzięczność za ofiarowaną mi miłość, pomoc w trudnych chwilach. W takim przypadku raczej trudno powiedzieć przed Panem Bogiem przy ołtarzu z czystym sumieniem "kocham cie". Czy dopuszczalne jest zawarcie małżeństwa z rozsądku? Proszę o rozjaśnienie tej sprawy.

Odpowiedź:

Małżeństwa z rozsądku są dopuszczalne. "Ślubuję Ci miłość" nie znaczy, że jestem zakochany, ale że będę Cię kochał... Poza tym ślubuje się wierność, uczciwość małżeńską i pozostanie z małżonkiem aż do śmierci. Do tego też nie trzeba zakochania...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg