Ewika 17.01.2004 19:01

czy jest św.Ewelina?

Odpowiedź:

Nic nam nie wiadomo, jakoby istniała św. Ewelina.
Co do genezy tego imienia wysuwane są dwie hipotezy. Jedna z nich przyjmuje, że pochodzi z języka celtyckiego. Druga, że to forma imienia Ewa. Możesz więc po prostu poszukać informacji o błogosławionej Ewie.

Poniżej zamieszczamy stosowne informacje zaczerpnięte z książki Henryka Frosa i Franciszka Sowy "Twoje Imię".

Ewa związana jest ściśle z historią św. Julianny z Cornillon oraz z ustanowieniem święta Bożego Ciała. Nie wiemy właściwie, gdzie i kiedy się urodziła, ale z życiorysu Julianny wolno wnioskować, że na świat przyszła w samym Leodium (LIEGE) lub w jego okolicach w pierwszych latach XIII stulecia. Jej ustosunkowania, wpływy i hojność pozwalają także przypuszczać, że wywodziła się z rodziny dość zamożnej. Od młodości żyła w przyjaźni z Julianną, która piastowała wówczas urząd przeoryszy augustianek w Mont-Cornillon. Od młodości też czuła się powołaną do życia w rekluzji, to znaczy do całkowitego zamknięcia się ("zamurowania") w skromnym pomieszczeniu - zazwyczaj przylegającym do kościoła lub kościelnego chóru, z którego nie można już było wychodzić, ale można było (przez kratę czy okienko) widywać się z odwiedzającymi. Ten rodzaj ascezy nie był w tych czasach i w tej szerokości geograficznej czymś zupełnie wyjątkowym. Rekluzja Ewy przytykała do kolegiaty św. Marcina. Jedną zaś z odwiedzających Ewę i podtrzymujący ją na duchu stała się właśnie jej przyjaciółka, św. Julianna. Od niej Ewa dowiedziała się o natchnieniach, ekstazach i przepowiedniach dotyczących ustanowienia uroczystości Bożego Ciała i natychmiast przystąpiła do współpracy w tej sprawie. Kiedy pojawiły się sprzeciwy, a Julianna stała się przedmiotem prawdziwych prześladowań, Ewa przygarnęła ją na jakiś czas do swej rekluzji. Była też niewątpliwie w kontakcie z kanonikami od św. Marcina, zwłaszcza z Janem z Lozanny, za jego zaś pośrednictwem także z wieloma wybitnymi dostojnikami kościelnymi i teologami swego czasu. Między innymi nawiązała wówczas kontakt z Jakubem z Troyes, podówczas archidiakonem w Leodium, który jednak wkrótce poprzez godności legata papieskiego, biskupa Verdun i patriarchy Jerozolimy wstąpił na stolicę św. Piotra jako Urban IV. Wykorzystując zaufanie, jakim ją darzono, Ewa działała tymczasem na rzecz podtrzymania święta Bożego Ciała ustalonego dla Leodium w r. 1246. Pracowała potem nad rozszerzeniem tego święta. Od Hugona z Saint-Cher uzyskała je dla krajów podległych jego legacji, a więc m. in. dla Polski (1258). Po śmierci Julianny (1258) ona z pewnością czyniła dalsze starania. W każdym razie Urban IV zasiadłszy na stolicy Piotrowej pamiętał o bogobojnych niewiastach z Leodium. Od duchownych leodyjskich, których powołał do swego boku, dowiadywał się o tym, że Ewa, która jest jeszcze przy życiu, nie przestaje się modlić o rozszerzenie święta. Toteż podjąwszy w r. 1264 odpowiednią decyzję, posłał jej osobiste pozdrowienia i przekazał odpis bulli oraz nowe officjum sporządzone przez św. Tomasza z Akwinu. Jest to ostatnia pewna data z życia Ewy, którą znamy. Nie wiemy też, czy od razu czczono ją jako świętą. Pochowana w kolegiacie, nazywana była raczej błogosławioną, poczynając od w. XVI. W r. 1622 dokonano urzędowego rozpoznania relikwii, które później złożono pod ołtarzem Najśw. Sakramentu. Leon XIII zaaprobował jej kult jako błogosławionej. W diecezji leodyjskiej czczono ją zawsze 14 marca.

red.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg