NAJNOWSZE WPISY
- Gdzie jest Kościół który zbudował Jezus? (91 postów)
- Pożegnanie? dłuższa przerwa? (12 postów)
- Świadkowie Jehowy (749 postów)
- Jerzy_67 i jego pogawędki ze sztuczną inteligencją [ankieta] (380 postów)
- Opętanie - czy zły duch może dręczyć przez sen? (164 postów)
- Gdzie w Częstochowie można się porządnie wyspowiadać? (2 posty)
- Czy według was, tak działa diabeł? (9 postów)
- Problemy mężczyzn z założeniem rodziny w dzisiejszym świecie (11 postów)
- Błędna polityka Uni Europejskiej odnośnie emisji CO 2 (10 postów)
Nie zmienia to faktu iż masz rację że Bóg jest ponad tym wszystkim - tak jak jest ponad - powiedzmy - fizyką. Nie oznacza to że mamy zaniedbywać fizykę bo "Bóg jest ponad nią".
Prawda jest taka, ze urodziny Mitry przypadaly (wg naszego kalendarza) na 25 grudnia. Mitra byl bogiem ktory "zmartwychwstal" (wiosenne zrownanie dnia z noca). Sa oczywiscie inne "porownania", jedna te dwa sa chyba wystarczajace aby sie zapytac: co bylo pierwsze, jajko czy kura??
2. W zasadzie kazdy biskup pierwszych czasow Chrzescijanstwa glosil to, w co sam wierzyl. Dlatego jedne gminy skladaly Jezusowi czesc jako bogu, dla innych byl rabinem, ktorego nauke wyznawali.
Co mnie zastanawia, to ze instytuacja Swietej Trojcy pojawia sie nie u Izraelitow (ktorzy jak by nie patrzec, napisali caly Stary Testament), ale dopiero u Chrzescijan. Przeciez w Starym Testamencie pisane jest o przyjsciu Mesjasza. Skoro wiec Izraelscy prorocy zostali poinformowani przez Boga o przyjsciu Mejsasza, to chyba wiedzieli by o Trojcy Swietej...
No i przytaczany cytat ma sie nijak do tematu. Ewangelia Sw Jana spisana byla po smierci Jezusa a nie przed.
3. Znowu o Trojcy Swietej (przy Soborze w Konstantynopolu): owszem, "Duch Swiety" jest wymieniony w ewangeliach, jednak fakt jest taki, ze pierwsi Chrzescijanie nie do konca wiedzieli, jak pojmowac owego "Ducha Swietego". Kazdy biskup nauczal po swojemu. Po trzech stuleciach Chrzescijanstwa doprowadzac to zaczelo do konfliktow teologicznych. Dlatego zebrano biskupow pod cesarskim dyktandem i ustalono "raz i na zawsze".
4. Bibliteka w Aleksandrii:
Jakie manipulacje? Biblioteka miescila sie w kompleksie swiatyni Serapisa - ktora zostala zniszczona podczas masakry ludnosci poganskiego przez Chrzescijan (sprowokowana przez biskupa Cyryla z Aleksandrii), wowczas tez Chrzescijanie spalili wieksza czesc zbiorow biblioteki, gdyz wiedza na nich spisana byla poganska, prawdy roznily sie od tych z Biblii, byly wiec zle.
Chciałem zwrócić uwagę na słowo legendarne, czyżby racjonaliści wierzyli w legendy?
Jak widać dla niektórych to nie problem.
Nie dziwne więc że wcześniejsze nauki zostały w nich zawarte.
Między rzekomą śmiercią Jezusa a potwierdzoną datą powstania znanej dzisiaj ewangelii minęło ok 200 lat.
Ponadto dopiero ok roku 450 zdecydowano na wybór 4 pasujących papieżowi wersji., resztę nakazano spalić.
Opinia o Ewangeliach z lat 200-400 została sfalsyfikowana już kilkadziesiąt lat temu.
Co do kanonu patrz WWW.analizy.biz/marek1962/ss.pdf rozdział „Kanon Pisma Świętego”
pozdrawiam
Marek
zapraszam do lektury, bo Cesarstwo Zachodniorzymskie nie upadlo w 576 roku!!!! wobec czegos takiego zminilem zdanie i teraz sadze ze to co napisales to stek bzdur i klamstw a sam autor raczej nie jest osoba kompetentna i p-osiadajaca jakakolwiek wiedze poza przeczytaniem kilku notek np. na wikipedii
Upadek cesarstwa to 476, a dodatkowo początek średniowiecza to umowna granica. Tyle z mojej strony.
imie Jezus było w tamtych czasach dość popularne ( nawet w Bibli - autor księgi "Mądrość Syracha" nazywał się ...Jezus, syn Syracha) tak więc "udokumentowany pobyt człowieka o imieniu Jezus w Indiach" - chyba niewiele zmienia.
rozumie ze są to ludzie czytający GW i glosujący na Sld
1.Orygenes odniósł się do zarzutów ale niczego nie obalił.Piszesz dalej o heretykach a przecież Orygenes też został w końcu uznany za heretyka.
2.Edykt mediolański 313 nie zrobił chrześcijaństwa religią państwową.Zrównał ją jedynie z innymi religiami.Religią państwową chrześcijaństwo zostało od 380 r.
3.Kult Mitry był w cesarstwie mocno rozpowszechniony,szczególnie wśród legionistów.Sam Konstantyn był wyznawcą kultu Mitry.
Mógłbym ci podać źródła ale i tak do nich nie zaglądniesz.Inaczej zrobiłbyś to wcześniej i nie pisał głupot.
Czyżby powszechnie znana historia nie była wystarczającym źródłem.
Przy niektórych faktach mogą być przeinaczenia nawet nie zamierzone.
Mimo to - niechby nawet tylko 10% z opisanych wydarzeń (a każdy wie, że więcej) miało miejsce to ... głowa boli!
Powszechnie zwykło się powtarzać - po lekturze Dona Browna - że Sobór w Nicei wyrzucił pewne księgi z kanonu Pisma Świętego. A to wierutna bzdura. Sobór w Nicei wcale się kanonem Pisma Świętego nie zajmował. Dokumenty tego soboru są dostępne i niezbyt obszerne. Można sobie poczytać. Na dodatek w każdym podręczniku biblistyki pisze, że o kanoniczność pewnych ksiąg długo się spierano (jeszcze po soborze nicejskim) a największe zastrzeżenia na wschodzie budziła Apokalipsa, na Zachodzie List do Hebrajczyków. Czy z tym Klemensem to taka sama powszechnie znana prawda?
Nie podanie źródła bardzo utrudnia dotarcie do oryginalnego tekstu. Ja też mogę napisać: znany polityk XY powiedział 8 lat temu to a to. Jak to sprawdzić, jeśli sie ne napisze skąd sie czerpie tę wiedzę?
Bo skądinąd wiadomo, że Klemens Aleksandryjski pisał i co innego. Cytuję za o. Jackiem Salijem.
"A przecież w ramach gatunku ludzkiego nie jest oczywiste, żeby kobieta posiadała inną naturę, a mężczyzna inną! Ale chyba tę samą, a jeśli tak, to również tę samą cnotę. Jeśli więc ktoś uważa, że męską cnotą jest wstrzemięźliwość oraz sprawiedliwość i inne cnoty im towarzyszące, to jedynie mężczyźnie przystoi być cnotliwym, kobieta zaś ma być rozwiązła i niesprawiedliwa?! Doprawdy, aż wstyd to mówić! Nic podobnego! Zabiegać o wstrzemięźliwość, o sprawiedliwość i wszelką inną cnotę powinni jednakowo kobieta i mężczyzna, wolny i niewolnik, jeśli jedna i ta sama cnota przysługuje jednej naturze"
Kobierce 4,59,1–3; w: Klemens Aleksandryjski, Kobierce zapisków filozoficznych dotyczących prawdziwej wiedzy, przeł. Janina Niemirska–Pliszczyńska, IW Pax — ATK, Warszawa 1994, t. 1, s. 330.)
Nawet jeśli Klemens napisał to, co mu się przypisuje, to warto byłoby zauważyć, w jakim kontekście. Bo w przytoczonym wyżej broni godności kobiety. Tymczasem stawia się zarzut licząc, że stanie się to "powszechnie znaną prawdą" i nikt nie sprawdzi co i jak. I to ma być uczciwe?
Pod tym nagłówkiem zamieszcza wychodzące w Jerozolimie pismo tygodniowe „The Truth” („Prawda”), pod datą 3 listopada 1911 r., artykuł, w którym wskazuje na dokument zachowany w Bibliotece Narodowej w Paryżu, zawierający rady, jakie kardynałowie dali papieżowi Juliuszowi III przy jego wyborze na tron papieski w roku 1551.
Dokument zawiera następujące punkty:
„Ze wszystkich rad, jakie możemy udzielić Waszej Świątobliwości, uważaliśmy wreszcie poniższą za najważniejszą. Musimy zwrócić uwagę i z całej siły zapobiec, gdyż rozchodzi się o bardzo ważną rzecz: czytanie Ewangelii powinno być, na ile to tylko możliwe, jak najmniej dozwolone, szczególnie w nowoczesnych językach i w krajach, które podlegają Twej władzy.
To trochę, które zwykle przy mszy jest czytane, powinno wystarczyć i nikomu nie powinno być dozwolone czytać więcej. Tak długo, jak naród zadowoli się małym, Twoim interesom będzie się powodzić, lecz z chwilą, gdy naród rozpocznie czytać więcej, zaczną Twoje interesy cierpieć.
Pismo Święte jest tą książką, która bardziej niż jakakolwiek inna wywołuje przeciw nam opór i przypływ burzy, przez które my prawie zgubieni jesteśmy.
Zaprawdę, gdy kto naukę Biblii pilnie bada i porównywa z tym, co się dzieje w naszych kościołach, znajdzie wkrótce sprzeczności i ujrzy, że nasza nauka bardzo często od Pisma Świętego się różni, a jeszcze częściej jest z nim w wielkiej sprzeczności.
A gdy naród to zrozumie, będzie nas bezustannie krytykować, aż się wszystko wyjawi, a wtedy będziemy przedmiotem wszechświatowego szyderstwa i nienawiści. Jest przeto konieczne, aby Pismo Święte od oczu narodu zostało usunięte, jednakże z wielką ostrożnością, ażeby nie wywołać wrzawy.” http://www.nastrazy.pl/archiwum/1998_3_19.htm