magdalena 09.08.2009 21:22

wiem, ze już wielokrotnie była na tej strronie udzielana odpowiedź na temat związków mieszanych, dlatego nie o to bede sie pytała. Po prostu poszukuje pomocy, poniewaz jestem obecnie w zwiazku mieszanym (ja nie jestem katoliczką), a bardzo kocham mojego chłopaka, ale nie potrafimy sobie wyobrazic naszego wspólnego życia: małżeństwa, dzieci... Oboje nie potrafimy zyc bez siebie, kochamy sie, ale jakie jest rozwiazanie?? on zawsze marzył i nadal chce slubu katolickiego, dzieci wychowac w katolicyzmie, itp...nie akceptuje ze jestem protestantka, choc to wie... Jak w takim zwiazku wypracować kompromis?? Gdzie szukac pomocy?? Nie chce życ na kocia łapę, chce byc żoną- jego...co mam robic?

Odpowiedź:

Jeśli biskup udzieli wam dyspensy, możecie się pobrać w Kościele katolickim. Możliwa jest też dyspensa od zachowania formy kanonicznej (czyli od ślubu w kościele) byle zachować jakąś formę publicznego zawarcia małżeństwa. Wtedy będziecie uznawani przez Kościół za małżeństwo, mimo, ze nie zawrzecie go przed katolickim kapłanem...

Co zrobić? Napisałaś, ze jesteś protestantką, a to bardzo ogólne stwierdzenie. Musicie się dowiedzieć, jakie są szanse na uzyskanie dyspensy na zawarcie małżeństwa mieszanego. Także ze strony Twojego wyznania.... No i musisz wiedzieć, ze katolik zobowiązuje się w takim związku zrobić wszystko, by dzieci wychować po katolicku. Nie bój się. To nie musi oznaczać, ze przyszły mąż będzie Cię musiał oszukiwać, kręcić, manipulować Tobą...

Problem jest właściwie tylko jeden: na ile będziecie umieli w miłości uszanować to, ze jesteście innych wyznań; to znaczy kochać się mimo tej różnicy. To będzie trudne, gdy przyjdzie do decyzji gdzie ochrzcić dziecko czy, potem, w jakim duchu je wychowywać. Ale odpowiadającemu wydaje się, ze można wychowywać w duchu szacunku do obu waszych wyznań, bez nacisków, bez zmuszania. Wtedy dziecko wybierze jakoś samo... A choć jedno z was ten wybór może zaboleć, przecież w miłości można to znieść...

Małżeństwo mieszane jest zagrożeniem dla autentycznej wiary. Poszukiwanie pokoju może prowadzić do wybrania religijnej oziębłości. Ale z drugiej strony jest też wielką szansą na pogłębienie własnej wiary, uczciwe szukanie argumentów za jej prawdziwością... Niekoniecznie trzeba na tym stracić...

Więc... Powodzenia...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg