Iwona 07.11.2005 18:21

Ponad rok temu zawarłam ślub cywilny z mężczyzna, ktory pozostaje w sakramentalnym zwiazku małżeńskim z inną kobietą. W momencie zawierania slubu byłam w pełni swiadoma swojej decyzji i jej konsekwencji (brak rozgrzeszenia, zycie w grzechu...), niemniej fakt ten bardzo mnie meczy, a niemoznosc przystąpienia do sakramentu pokuty i komunii swietej sprawia, że czuje sie odrzucona przez Kosciół. Jestem osobą głęboko wierzącą, stad moje rozterki i powazne zwatpienie w słuszniośc swojej decyzji. Nie wiem, czy to nie bylo zbyt duze poświęcenie z mojej strony.

Mój mąż (który w obliczu Koscioła katolickiego nie jest moim mężem) próbował uniewaznic swoje małżeństwo, ale z tego , co usłuszał nie ma na to zbyt duzych szans.

Chciałabym podkreslić, że nasza dycyzja o małzeństwie była dobrowolna i nie była spowodowana konieczniością (np.ciąza), co bylo powodem i bezposrednim bodxcem do zawarcia ślubu mojego męzaź
Prosze o wyjasnienie, jak Kosciól katolicki traktuje ludzi wierzacych i spelniajacych swoje obowiazki wynikajace z bycia częscia wspólnoty, ktore jednak zyja w związku niesakramentalym
Pozdrawiam
Iwona

Odpowiedź:

Proszę zajrzeć TUTAJ

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg