Iwonaa 01.06.2004 08:06

Pytanie o celibat księży. Ostatnio na religii padło takie pytanie i ksiądz powiedział, że to nie jest nakaz pochodzący od Jezusa. Nic już nie rozumiem bo tutaj kiedyś pisało, że ustanowił to nasz Pan, Jezus i były nawet fragmenty z Pisma Świętego. Więc jak to w końcu jest?
2) Pytanie o całun turyński. Dlaczego nie jest on uznawany w Kościele za relikwię skoro jest "świadkiem zmartwcychwstania". I pytanie czy wogóle jest owym świadkiem. Ksiądz na religii powiedział, że to ktoś namalował bo miał wizję. A przecież to jest trójwymiarowe i gdzieś czytałam, że naukowcy nie są w stanie powiedzieć w jaki sposób to powstało. I kiedyś słyszałam, że jeste jeden całun turyński, a ktoś mi powiedział, że jest więcej, że jest bardzo bardzo dużo. Czy mogę prosić o wyjaśnienie sprawy?
3) Ostatnio jak tak czytałam tutaj odpowiedzi to nie wiem dlaczego, ale jakoś rażą mnie słowa: Kościół Katolicki uważa że, albo nie stwaia takiego wymagania, itp. Chodzi mi o to, dlaczego n ie pisze się Jezus uważał. Czy to nie jest niebezpieczeństwo dla Kościoła, że swoje zdanie przedkłada nad Boga? No, a z drugiej strony wcale tak nie jest, bo przecież Kościół nie działa w swoim imieniu tylko w imieniu Boga i choćby nawet Msza Święta rozpoczyna się przeżegnaniem, czyli nie w imię ludzi, ale Boga.
4) Kwestia obrony wiary. Nie bronienie wiary jest grzechem ciężkim? Bo ostatnio byłam w takiej sytuacji. szłam sobie, nagle wyszedł ktoś z innej uliczki z przekleństwami na ustch skierowanymi w stronę chrześcijan. Szczerze mówiąc byłam zdziwiona, potem ów ktoś podszedł do mnie i przedstawił się, ja za bardzo niew eiedizałam co robić, i bałam się, ale ów ktoś powiedział, że nic mi nie zrobi. Po drodze był dom sióstr, a ja tam zanosiłam klucz. Kiedy ów ktoś zobaczył jak tam dzwonię do siótr to zaczął je wyzywać, przeklinać. Miałam powiedzieć - nie wyzywaj ich, ale nie powiedziałam nic. A potem jak wracałam znowu się na niego natchnęłam i wtedy powiedziałam mu, że jestem chrześcijanką, popytał się o parę rzeczy, a potem mnie też zwyzywał. Czy popełniłam grzech nie broniąc sióstr?
5) Znalazłam już stałego spowiednika. A Wam bardzo dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość. Ale przez to, że zrobiłam się troche skrupulatna księża jakoś nie zauważyli mojego wcześniejszego zła. Doperio teraz zdaje sobie sprawę, że cxzęsto przyjmowałam Komunię świętokradzką, a gdy to wyznałam na spowiedzi generalnej to ksiądz nic na to nie powiedział, nie zwrócił na to uwagi. Albo jeżeli grzeszyłam myślac, że za dwa dni spoweidź to mogę sobie zgrzeszyć, na przykłąd nie pomodlić się, czy nie powalczyć ze swoim egoizmem, czy zdenerwować mamę, bo od spowiedzi zacznę nową pracę nad sobą, to przecież grszeyłam przeciwko Duchowi Świętemu. Za grzechy żałowałam więc bać się muszę bo Bóg je usłyszał, Bóg wybaczył. Tylko trochę mnie dziwi, że tak wielkie grzechy tak gładko przeszły - że tak napiszę slangiem młodzieżowym.
6) Jak to jest jeżeli mówimy sobie - to jest grzech lekki, więc mogę go popełnić? Czy to nie złe i czy to nie zwiększa wagi grzechu? Przyznam, że sama ostatnio jak leżały ciastka na stole, zostało dla taty kilka to sobie wziłeam (tak, że zostało jeszcze mniej) i pomyślałam, a tam taki grzech. Jak się z tego spowaidałam to nie mówiłam, że tak pomyślałam.

Odpowiedź:

1. Odpowiadający nigdy tak nie napisał, bo tak nie uważa. Chodzi tylko o to, że celibat nie był w Nowym Testamencie zakazany i co więcej, część znanych nowotestamentalnych postaci na pewno go zachowywała...

2. Na pierwszą część swojego pytania odpowiadasz w drugiej: nie ma pewności, że całun turyński to na pewno płótno, w którym po swojej śmierci był zawinięty Chrystus, choć wiele na to wskazuje. Dlatego Kościół nie zajął w tej kwestii jednoznacznego i oficjalnego stanowiska... Odpowiadającemu nic nie wiadomo natomiast o istnieniu jakichś innych, tego typu całunów...

3. Już odpowiedziałaś sobie sama ;)

4. W żadnym wypadku nie popełniłaś grzechu. Przeciez to, że zadzwoniłaś do nich i że potem wyznałaś swoją wiarę było chyba najlepszym wystąpieniem w ich obronie...

5. Bóg (i Kosciół) zawsze przebacza skruszonym...

6. Sprawa z ciastkami to zupełny drobiazg. Tym bardziej więc nie musisz się spowiadać z tego, że z góry tak a nie inaczej pomyślałaś...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg