Gość 17.03.2015 22:15

Czy patriotyzm uwzględnia krytycyzm wobec swojego narodu?
Byłem świadkiem kłótni o podłożu historycznym, taka tematyka. Czy postawa, że swojemu narodowi nie można nic zarzucić, a tylko inni są źli, inne narody, co atakowały kraj i ci zdrajcy wewnątrz, co na usługach innych (zarówno przeszłość jak i taka postawa do teraźniejszości) – czy taka postawa to patriotyzm, że żadnej krytyki nie wolno do narodu własnego robić, bez trzeźwego patrzenia? Rozumiem że atak na Kościół, krytyka że pedofilia, bogactwo, to wyolbrzymianie i widać że chodzi o psucie obrazu Kościoła i walkę z nim, ale czy właśnie w tym patriotyzmie jest miejsce na jakieś realne a nie fanatyczne patrzenie (zapatrzenie miłosne w naród bezkrytyczne), że były też błędy, zdarzają się?

Inna kwestia to jeszcze znać fakty, znać historie, to co było naprawdę. Są książki, podobno w niektórych historia była fałszowana. Jakim ufać teraz, nie wiadomo. W tej kłótni, osoba, która obraziła się na „oponenta” była wychowywana przez wojskowego i mieszka w Rosji, ale jest Polakiem. Próbowała wyrazić zdanie (z wiedzy zdobytej skądś, wychowania), że w Polsce też był faszyzm i że byli też przez Polaków prześladowani Żydzi. Któż to wie? Spotkało się to z oburzeniem drugiej strony, potyczką słowną, no i w rezultacie ta osoba mieszkająca w Rosji rzuciła słuchawką i obraziła się. Jak unikać takich kłótni, co to patriotyzm, jak dyskutować. Nie wchodzić na drażliwe tematy? Przecież nie można być jak dzieci, że moja racja jest racja najmojsza i moje na wierzchu. Ale chodzi też o prawdę – pewnie trzeba mieć dużą wiedzę, najgorsze jak dwie osoby z jakiejś wiedzy historycznej są do czegoś przekonane, i nie zgadzają się. A może gdy dyskusja dwóch osób o różnych poglądach to powiedzieć: „ ja mam inne zdanie, ty masz inne, nie oceniajmy siebie, uszanujmy to i nie kłóćmy się a przerwijmy dyskusję…”. Tylko wtedy osoba, która uważa że ma rację a drugą uważa że błądzi w złu, będzie się starać ją nawracać, wtłaczając swój punkt widzenia. Przykładowo nawracać na punkt widzenia, że Polski rząd spiskował i uknuł „zamach smoleński”.
Też jest kwestia wiedza i przez nią patriotyzm – jeśli Niemiec wie, że w połowie 20 wieku w jego kraju był Hitler, to rozumiem, że jego patriotyzm i miłości do ojczyzny nie obejmuje 20 wieku, tych lat niechlubnej historii? Czy może Niemiec, który kocha rodaka Hitlera też jest patriotą… - to już takie teoretyczne główkowanie, bo naprawdę nie wiem jak z tym patriotyzmem jest.
Co z tym robić, jak sobie z takimi sytuacjami radzić, jak się nie kłócić, co z tym krytycyzmem w patriotyzmie (krytyka własnego narodu, trzeźwe patrzenie, nawet do bohaterów narodowych –tu może co do bohaterów i krytyki narodu mam wątpliwość, bo w sumie po co doszukiwać się wad i ganić bohatera za wady i wywlekać je, przecież bohatera ceni się za to dobro co zrobił i nie wolno oceniać, aby nie być sądzonym, każdy ma wady, każdy grzesznikiem, ci wyszukujący wady kościoła i wywlekający margines oceniają, a przecież też są grzesznikami, jak my wszyscy). Upartość w kłótni. Może Pismo coś mówi jak radzić sobie z kłótniami, że nie moje na wierzchu, nie na siłę, nie z pianą na ustach, nie rzucając słuchawką (to chyba dziecięca pycha, urażone ego?). Co z tym krytycyzmem w patriotyzmie, trzeźwość, nie fanatyzm, jaki powinien być patriotyzm odnośnie tej sytuacji co opisałem i całego listu.

Dziękuję.

Odpowiedź:

W takich ocenach najważniejsza jest prawda. A potem roztropność. To znaczy trzeba roztropnie ocenić na ile jednostkowe złe zachowania tego czy innego Polaka rzutują na ocenę całego narodu. Bo jeśli ta zła postawa była dość powszechna, to owszem. A jeśli należała do wyjątków, to wiadomo...

Czy w Polsce był faszyzm... Były rządy autorytarne. Ale zdaje się, że to co się w tym sam czasie dokonywało w Związku Radzieckim było o całe dwie skale gorsze...

Zresztą.. Co to jest faszyzm? Tak naprawdę przecież w Niemczech mieliśmy do czynienia z narodowym socjalizmem, nie faszyzmem...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg