marcelina 12.01.2013 21:30

Mój mąż sprawia,że go nienawidzę,nie wiem dlaczego tak czyni ,widocznie sprawia mu tu satysfakcję. Ja nie mogę juz dłużej tego znieść.Życie z nim to męka,każdego dnia uczyni cos co sprawia moją potegującą nienawisc do niego.Co mam czynic ,daje z siebie wszystko żeby to zmienic,ale on jest jak "kłoda" bez uczuć.

Odpowiedź:

Trudno na tak zadane pytanie sensownie odpowiedzieć.  Po pierwsze dlatego, że nie ma tu żadnego konkretu. Po drugie w takich sprawach wysłuchanie tylko jednej strony nie daje pełnego obrazu sytuacji. A to wiele zmienia...

Słuchałem kiedyś kobiety, która skarżyła się na swojego męża. Przez pierwsze pół godziny szczerze jej współczułem. Mąż nieczuły, nieodpowiedzialny itd itp. Po trzech kwadransach zauważyłem, że przy jakichkolwiek próbach poradzenia czegokolwiek przerywała mi twierdząc, że nie rozumiem i dalej snuła swoją skargę. Po godzinie byłem już pewien: jej mąż mógł być świętym człowiekiem. Tylko nie pozwalał, by żona zrobiła z niego popychadło. Ona uważała, ze wszystko wie lepiej i nie dopuszczała najmniejszego sprzeciwu.

Nie wiem więc co poradzić. Na czym konkretnie polega to ranienie? Bywa że żony czują się zranione tym, że ona "ciągle mu mówi, tłumaczy, a on się odwraca i idzie do ogródka"...

J.

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg