Daniel86 10.09.2012 13:39

Daniel86 Witam. Chciałbym się zapytać o tolerancję religijną Kościoła. Otóż mam nieodparte wrażenie, że Kościół ma dla jednych innowierców większą tolerancję niż dla innych innowierców. Np. żydzi to tylko starsi bracia w wierze. Dla muzułmanów Kościół też ma jako taką tolerancję. Z protestantami Kościół prowadzi ekumenizm. A z prawosławnymi Kościół to się nawet ostatnio zbratał. Tak różowo już nie jest w przypadku buddystów i ogólnie z wyznawcami religii Dalekiego Wchodu. A ateiści niech sobie będą, ale pod warunkiem, że będą siedzieć cicho. O neopoganach, heretykach, satanistach i sekciarzach to już w ogóle nie ma co wspominać. Do nich Kościół ma najgorszy stosunek. Nie można tego tłumaczyć tylko podobieństwem religii, bo przecież religia Świadków Jehowych jest znacznie bardziej podobna do katolicyzmu niż buddyzm, mimo to Kościół do buddystów ma nieco lepszy stosunek niż do Świadków Jehowych.

Moim zdaniem wszystkich innowierców łączy to samo, czyli wszyscy oni nie wyznają katolicyzmu, więc każdego innowierce powinno traktować się tak samo. Dlaczego więc Kościół różnicuje innowierców? Dlaczego Kościół ostrzega swoich wiernych przed buddystami, a przed protestantami już mniej? Czy zdaniem Kościoła każdy innowierca ma równe prawo pozyskiwać nowych wyznawców w Polsce? Jaki jest stosunek Kościoła do innych religii i czy do wszystkich jest on taki sam?

Drugie pytanie. Być może następnym prezydentem USA będzie Mitt Romney, który jest mormonem. Co Kościół na to? Jaki jest stosunek Kościoła do mormonizmu i mormonów? Czy Kościół uważa mormonów za chrześcijan? Czy Kościół prowadzi z mormonami ekumenizm? Do której grupy innowierców Kościół i/lub odpowiadający zaliczyłby mormonów: do tej którą można tolerować (żydzi, muzułmanie, protestanci, prawosławni itp.) czy raczej do tej którzy powinni siedzieć raczej cicho (ateiści, sekciarze, buddyści, neopoganie, sataniści itp)?

Czy w ogóle mój podział innowierców jest zbieżny z tolerancją religijną Kościoła? Osobiście jako ateista (może bardziej poszukujący) mam do wszystkich innowierców taki sam stosunek, ale chciałbym wiedzieć, czy dobrze rozszyfrowałem tolerancję religijną Kościoła?

Inspiracją do zadania tych pytań jest serial telewizyjny w TVP "Siła wyższa" oraz rzecz jasna wybory prezydenckie w USA. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedź:

1. Na stosunek Kościoła do różnych religii i wyznań składa się więcej czynników niż tylko podobieństwo wiary. Prawosławni, protestanci to chrześcijanie. Łączy nas jedna wiara w Jezusa Chrystusa, jeden chrzest. Żydzi to lud Starego Przymierza. Muzułmanie wierzą w Jednego Boga. Buddyści... Tu koncepcja Boga jest tak niejasna, że wydaje się, iż buddyzm jest raczej filozofią życia niż  wiarą w Boga. A hinduizm w zasadzie wierzy w wielu bogów...

Na stosunek do wywodzących się z chrześcijaństwa Świadków Jehowy czy chrześcijan zielonoświątkowców w praktyce nakłada się jednak także co innego: stosunek tych wyznań do katolików. Jedni i drudzy, jako że jest wśród nich wielu exkatolików, bardzo krytycznie patrz na Kościół, posuwając się do poważnych oskarżeń natury doktrynalnej. Trudno udawać, ze się takich zarzutów nie słyszy. A czystości wiary trzeba przed błędami bronić...

2. Wybór człowieka, który jest mormonem a stosunek do mormonów to nie to samo. Prezydent, przynajmniej w teorii, ma kierować się konstytucją. A mormoni... Cóż. Nie są uznawani za chrześcijan. Bo nie uznają Trójcy. I to nie jest pogląd jedynie Kościoła katolickiego, ale też Światowej Rady Kościołów do której Kościół katolicki nie należy. Co nie znaczy, że ktoś namawia do walki z mormonami....

Tak nawiasem mówiąc.. Odpowiadający nie kojarzy żadnego oficjalnego dokumentu Kościoła, który by dotyczył mormonów. Ruch ten zrodził się z protestantyzmu, więc katolicy nie mieli powodu, by w tej sprawie zabierać głos...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg