Julka 21.03.2012 19:59

Dawniej bardzo cieszyłam się ze spotkania z Panem Bogiem. Teraz już tak nie mam. Owszem, chodzę na mszę świętą i przyjmuję Ciało Pana, ale nie ma we mnie już tej dawnej radości. Czy można coś na to poradzić?

Odpowiedź:

To tak jak z miłością. Kiedy człowiek jest zakochany, chodzi 5 cm nad ziemią. Gdy zakochanie mija, wszystko jakby traciło swój blask. Ale... Tak naprawdę rodzi się wtedy więź jeszcze silniejsza. Więź bez względu na wszystko. Więź zrodzona z tego, ze ten drugi człowiek jest...

Więc nie martw się, że modlitwa nie daje Ci tyle radości co dawniej. Trwaj w tym, co dobre. Przecież źle by było, gdybyś kochała nie Boga, ale to uczucie radości jakie daje modlitwa, prawda? Z biegiem czasu pewnie odkryjesz, że najpiękniejsza w modlitwie nie jest ta uskrzydlająca radość, ale to, że On jest; że idziesz z Nim i trochę dla Niego przez życie jak z najlepszym przyjacielem... To może już nie radość, a pogodny pokój... ale... wierz, naprawdę piękny...

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg