Stworzenie a ewolucja

Czy człowiek pochodzi od małpy czy stworzył go Bóg? Jak należy rozumieć biblijne teksty o stworzeniu świata i człowieka?

Więcej „kłopotów” sprawiał zwolennikom teorii Darwina drugi tekst. Wydaje się bowiem, że relacjonuje on przebieg stworzenia: człowiek został ulepiony z prochu ziemi (Rdz 2,7). Czy rzeczywiście jest to relacja? Jak już powiedziano wcześniej - nie. Bo opowiadanie niekoniecznie mówi o faktach. Na przykład w baśni - też w końcu jakiejś formie opowiadania - fakty nie są prawdziwe. Prawdziwy jest morał z niej płynący. Podobnie w naszym tekście.

Umieszczenie człowieka w ogrodzie, w którym jest pod dostatkiem wody interpretuje się jako przeznaczenie człowieka do życia w szczęściu (Rdz 2, 8-10); nazywanie przez Adama zwierząt zdaje się być obrazem panowania człowieka nad światem (Rdz 2,19-20) (w kulturze semickiej panuje taka zasada - nadanie imienia jest wyrazem władzy nad tym, komu się to imię nadaje). Człowiek tym światem ma się opiekować i go doglądać (Rdz 2,15). Autor natchniony podkreśla też samotność człowieka i pokazuje, że tylko drugi człowiek (kobieta) może pustkę samotności wypełnić (Rdz 2, 17.23). Pokazuje także przez stworzenie kobiety z żebra Adama, że kobieta ma tę samą naturę co mężczyzna (Rdz 2,21). A nasz problem? Stworzenie z prochu ziemi oznacza przynależność człowieka do świata przyrody. Teoria ewolucji nie mówi przecież niczego innego! Człowiek jest cząstką świata przyrody! I to bardziej niż nam się do czasu powstania teorii Darwina wydawało.

Nie należy jednak zapominać o drugim elemencie powołania człowieka do istnienia: Bóg tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, co interpretuje się jako znak przynależności człowieka także do świata duchowego. Tego żadna teoria przyrodnicza nie jest w stanie zweryfikować. A jednak wierzymy, że nie jesteśmy tylko z tego, materialnego świata. Nosimy w sobie cząstkę świata, który wymyka się zmysłom...

W gruncie rzeczy nie ma więc sprzeczności między teorią ewolucji, a biblijnym opowiadaniem o stworzeniu człowieka. Twierdzący, że Biblia nie zna prawdy na temat powstania świata i człowieka pokazują, że są ignorantami. Nie przyjmują bowiem do wiadomości istnienia różnych gatunków literackich (o czym nauka wie już dawno) i nie potrafią tekstu zrozumieć inaczej jak tylko dosłownie (biedni są przy nich poeci). Najgorsze w tym wszystkim jest to, że piszący te słowa z przedstawionym powyżej ujęciem problemu spotkał się już dwadzieścia parę lat temu. Niestety, do dziś sprawa nie dotarła do świadomości wielu wypowiadających się na ten temat. I do dziś fakt, że Kościół nie sprzeciwia się teorii ewolucji jako takiej, niektórzy traktują w kategoriach sensacji.

Na koniec jeszcze jedna refleksja dotycząca kondycji człowieka. Od czasu śmierci Jezusa Chrystusa istnieje możliwość, aby być kimś więcej, niż tylko Bożym stworzeniem: przez chrzest możemy stać się dziećmi Boga. Jego Syn nas usynowił...

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg